Kramer, Crnac, Exposito. Jak radzą sobie niedawni napastnicy z Ekstraklasy?

W letnim okienku transferowym polskie kluby straciły trzech ważnych napastników. Raków Częstochowa przyjął rekordową ofertę za Ante Crnaca. Blaž Kramer po długich tygodniach negocjacji skusił się na ofertę z ligi tureckiej. Z kolei Erik Exposito już jako wolny gracz opuścił Śląsk Wrocław i zdecydował się na kontynuowanie kariery w Katarze. Jak radzi sobie obecnie trójka niedawnych napastników z PKO BP Ekstraklasy?

Crnac regularnie gra w Championship

Jeden ze swoich najlepszych występów od momentu dołączenia do Norwich City zanotował wczoraj Ante Crnac. Były zawodnik Rakowa Częstochowa błysnął golem i asystą w wygranym 5:1 spotkaniu przeciwko Swansea. 21-letni Chorwat rozegrał w obecnym sezonie Championship 25 spotkań, w których uzbierał 5 trafień oraz 3 asysty.

REKLAMA

Dorobek napastnika sprowadzonego w sierpniu 2024 roku za 11 mln euro nie jest imponujący, jednak Crnac zdołał wywalczyć sobie pewne miejsce w składzie angielskiego drugoligowca. Wydaje się, że w kolejnym sezonie oczekiwania związane z konkretami — golami oraz asystami będą zdecydowanie wyższe.

Kramer w końcu zaczął strzelać

Coraz lepiej w lidze tureckiej radzi sobie Blaž Kramer. Słoweniec w 2025 roku podczas 5 rozegranych spotkań uzbierał 5 goli i asystę. Serię 4 kolejnych występów z trafieniem przerwał dopiero Galatasaray, który w minioną sobotę pokonał Konyaspor 1:0. Co ciekawe, świetne recenzje po spotkaniu zebrał polski bramkarz — Jakub Słowik.

Kramer po rozczarowującym początku sezonu stracił miejsce w pierwszym składzie. Dwanaście kolejnych ligowych spotkań bez gola zakończyło się 3 stycznia, gdy były napastnik Legii Warszawa pokonał bramkarza Alanyasporu. Od tamtej pory skuteczność uległa znaczącej poprawie, a Kramer wrócił do podstawowej jedenastki Konyasporu. Przyszłość Słoweńca zależy od jego skuteczności. Póki co pokazał dwie twarze, trudno przewidywać co będzie dalej.

Król strzelców strzela w Katarze

Erik Expósito miał trudne wejście do drużyny Al-Ahli SC. Hiszpan strzelił co prawda gola w pierwszej kolejce Qatar Stars League, jednak następnie nie potrafił znaleźć drogi do siatki przez kolejne sześć spotkań. W międzyczasie zdarzało się, że zaczynał mecze na ławce rezerwowych. Do strzelania wrócił po dwóch miesiącach przerwy — pod koniec października. Od tamtej pory zanotował pięć goli, a popisem byłego zawodnika Śląska Wrocław było starcie przeciwko Al-Wakrah SC, gdy popisał się dwoma trafieniami i asystą. 6 goli strzelonych w obecnym sezonie ligi katarskiej to solidny wynik, ale inny były ekstraklasowicz — Pelle van Amersfoort w międzyczasie uzbierał 9 bramek.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ