Kraj Kwitnącej Siatkówki — jak Japonia stała się siatkarską potęgą?

Gdy w 2014 roku gościliśmy Mistrzostwa Świata siatkarzy, wśród 24 uczestników nie znalazła się Japonia. Wówczas Japończycy znajdowali się mniej więcej na granicy drugiej i trzeciej dziesiątki rankingu FIVB. Oprócz tego w tym samym roku zanotowali spadek do najniższej, III dywizji Ligi Światowej. Tym bardziej imponujący jest postęp, jaki wykonała japońska siatkówka męska na przestrzeni ostatnich 10 lat. Zespół, który dekadę temu miał problemy z kwalifikacją na mundial, obecnie jest jedną z najsilniejszych reprezentacji świata. Przed startem Igrzysk w Paryżu zajmowała nawet 2. miejsce w światowym rankingu. Z tego miejsca warto się zastanowić, co stoi za sukcesem Japończyków?

Otwarcie się na różne podejścia do gry

Japonia i jej społeczeństwo przez długie lata pozostawała hermetyczna i zamknięta na świat. Wyróżniamy obecnie 9 kręgów kulturowych, wśród których swój osobny ma właśnie Japonia, co świadczy o jej odrębności od reszty. Jako kraj przestała się izolować dopiero w drugiej połowie XIX wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Meiji. Podobnie było z siatkówką – japońscy siatkarze niechętnie podchodzili do opuszczenia rodzimej ligi. Była również zamknięta na zagraniczną myśl szkoleniową i trenerami byli przede wszystkim sami Japończycy. Z kolei obcokrajowcom, którzy chcieli grać w Kraju Kwitnącej Wiśni, wyjazd ten kojarzył się głównie z chęcią zarobienia niemałych, jak na siatkówkę, pieniędzy.

REKLAMA

W latach 2002-2018 wśród uczestników Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich w barwach Japonii tylko jeden zawodnik grał poza swoją ojczyzną (Yu Koshikawa w 2010). Natomiast podczas samych MŚ w 2022 roku aż 4 siatkarzy japońskiej kadry występowało poza swoją ligą. Trzech z nich grało we włoskiej Serie A1, zaś czwarty w PlusLidze. Podobne zmiany zaszły również w SV.League – w sezonie 2023/24 aż 6 z 10 szkoleniowców to obcokrajowcy. Jednakże wciąż obowiązują ograniczenia w kadrze, bowiem maksymalnie jeden zawodnik spoza Azji może być w zespole. Niemniej jednak otwarcie się na świat i zagraniczną myśl szkoleniową zdecydowanie pomogło rozwinąć się Japończykom.

Styl, za który pokochał ich świat

Największą bolączką Japończyków jest wzrost. Oni, podobnie jak pozostali Azjaci, są powszechnie uważani za niskich. To nie wzięło się znikąd – średni wzrost mężczyzny w Japonii wynosi 172cm. Dla porównania, w Polsce wynosi on 180,7 cm (źródło: World Population Review). Na MŚ 2022 Japonia to była jedna z najniższych reprezentacji, gdzie tylko 3 siatkarzy miało 2 metry lub więcej. Na IO 2024 było w zespole już 4 takich graczy. W sporcie, w którym wzrost odgrywa istotną rolę, nie da się osiągać sukcesów, prawda? Japończycy pokazują od kilku lat, że nie jest on aż tak potrzebny.

Styl gry Ryujin Nippon słynie z bardzo dobrej techniki oraz dynamiki. Japończycy poruszają się po parkiecie bardzo szybko i w takim samym tempie konstruują ataki. Są przy tym także bardzo skoczni. Ponadto ich gra sprowadza się również do nietuzinkowych rozwiązań – ich firmowym zagraniem jest zamarkowanie ataku z drugiej piłki i późniejszą wystawę, co budzi dezorientację wśród rywala i wrzawę na trybunach.

Gwałtownie rosnąca popularność

Na status danej dyscypliny w sportowej hierarchii kraju duży wpływ mają dwa czynniki: wyniki oraz popularność. Często jeden wynika z drugiego, jak chociażby było ze skokami narciarskimi w Polsce. Jednakże gdy w Japonii rozpoczął się boom na siatkówkę, wyników nie było tam żadnych. Japończycy nie byli outsiderami, ale też daleko im było do światowych potęg. Popularność tej dyscypliny sportowej w Kraju Kwitnącej Wiśni znacząco wzrosła dzięki… mandze. Mowa tu konkretnie o Haikyuu!! – mandze (japońska wersja komiksu), która opowiada o szkolnych drużynach siatkarskich, mająca swoją premierę w 2012 roku. W Japonii stała się hitem. Od pierwszej publikacji sprzedało się ponad 60 milionów egzemplarzy, a na jej podstawie powstało anime i film. Mało tego, zainspirował również młodych Japończyków do gry w siatkówkę. Według statystyk liczba chłopców grających w szkolnych drużynach w latach 2012-2024 wzrosła o ponad 40%.

Charakterystyczny styl gry Japonii sprawia, że ekipa Ryujin Nippon ma wielu kibiców nie tylko w swoim kraju, ale też i za granicą, zwłaszcza w Azji Południowo-Wschodniej. To dało się zauważyć w trakcie turnieju tegorocznej Ligi Narodów, który rozgrywany był na Filipinach. Większość państw tego regionu nie ma wystarczająco dobrej kadry, dlatego większość ich wsparcia idzie w kierunku Japonii. Ich popularność jest mocno widoczna również w mediach społecznościowych. Nie akcje Polaków, nie Francuzów, a właśnie Japończyków generują najwięcej wyświetleń, np. na profilach prowadzonych przez Volleyball World.

Japonia zaczęła rosnąć w siłę w ostatnich latach, bowiem trafiła również na dobre pokolenie. Wśród nich wyróżnia się w szczególności trzech siatkarzy: Yuji Nishida, Yuki Ishikawa i Ran Takahashi. To właśnie ta trójka w trakcie MŚ 2022 grała poza granicami kraju, we Włoszech. Dzięki umiejętnościom i wynikom zdobyli wręcz status celebrytów w Japonii – łącznie na Instagramie mają ponad 6 milionów obserwujących (najwięcej ma Takahashi – 2,7 miliona).

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,759FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ