Kozerki Open: Wielki triumf Kamila Majchrzaka 

Mimo wysokiej różnicy rankingowej Majchrzak nie był przed spotkaniem stawiany w roli faworyta. A jednak, jak się później okazało na korcie był zdecydowanie lepszym zawodnikiem. Pokazał klasę i w wielkim stylu zgarnął tytuł w polskim challengerze. Nic dzisiaj nie zawodziło. Kamil kapitalnie serwował, nie dając rywalowi dojść do słowa, dobrze grał przy siatce i nie ulegał presji w trudnych momentach. Z Kozerek wyjedzie jako mistrz i już jutro zaliczy duży awans w światowym notowaniu ATP. 

Spotkanie dwóch najwyżej rozstawionych tenisistów to zawsze najlepszy możliwy scenariusz dla finałów światowych imprez. Do tego dochodził aspekt gry Majchrzaka przed polską publicznością, co jeszcze bardziej rozbudzało apetyty kibiców. 

REKLAMA

Od samego początku finałowego pojedynku zarówno nasz zawodnik, jak i jego rywal: Dino Prizmic pokazali, że dadzą dziś z siebie wszystko. Rozgrywali naprawdę długie, zacięte wymiany i kurczowo trzymali się własnych gemów serwisowych. 

Potężny forhend Chorwata funkcjonował w pierwszym secie bez zarzutu i sprawiał nim Majchrzakowi sporo problemów. Jednak tylko do czasu. Po kilku akcjach, gdzie Polak został boleśnie skarcony forhendowym strzałem rywala, zaczął coraz częściej grać do jego bekhendowej strony. Był przy tym bardzo powtarzalny i skutecznie kontrował próby ataku Prizmica. 

Przy swoim serwisie ani razu nie był bezpośrednio zagrożony, a sam przełamał Chorwata w najważniejszym momencie pierwszej partii. Uczynił to w dziewiątym gemie, wykorzystując chwilę słabszej gry rywala. 

A w kolejnym gemie bez najmniejszych problemów wywiązał się ze swojego „obowiązku” i zamknął seta, wygrywając swoje podanie do zera. 

Upragniony triumf na polskiej ziemi 

Druga odsłona dzisiejszego meczu o tytuł wyglądała już trochę inaczej. Dino Prizmic praktycznie na samym początku, bo w drugim gemie, miał okazję, by przełamać przeciwnika. Były to jego pierwsze tym spotkaniu break-pointy i gdyby któregoś z nich wykorzystał, mogłoby być to momentem zwrotnym całego finału. 

Tak się jednak nie stało i po grze na przewagi, gema zapisał na swoje konto Kamil Majchrzak. W kolejnym odebrał rywalowi serwis i był już na bardzo dobrej drodze do końcowego zwycięstwa w imprezie. 

W dalszej części seta Polak był zagrożony jeszcze tylko raz – w gemie numer osiem. Wtedy to zdołał wyjść z wyniku 15:40 i po obronie jeszcze jednego break-pointa wygrał gema. Był już o krok od końcowego triumfu. 

Prowadził 5:3 i już chyba nic nie mogło mu przeszkodzić w domknięciu meczu. Miał to w kieszeni. I tak też się stało, a nawet szybciej niż wszyscy się tego spodziewali. 

REKLAMA

Majchrzak bowiem przełamał Przimica po raz kolejny i po bardzo efektownym passing-shocie mógł świętować. Wygrał cały turniej ATP Challenger w Kozerkach, pokonując w finale jednego z najlepszych zawodników (na poziomie challengerowym) w ostatnich tygodniach. 

Awans w rankingu i kolejny puchar do kolekcji 

Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Kamil Majchrzak zainkasował ponad 13 tysięcy euro oraz 75 cennych punktów do światowego rankingu. 

Zapewni mu to duży skok w jutrzejszym notowaniu i sprawi, że znajdzie się jeszcze bliżej najlepszej pięćdziesiątki. Z 88. miejsca Majchrzak przeskoczy aż o 12 pozycji i za kilkanaście godzin będzie już 76. rakietą świata. 

Triumf w Kozerkach jest dla niego dziewiątym turniejem rangi ATP Challenger Tour, ale pierwszym na polskiej ziemi. Dlatego też jest to dla niego wyjątkowe zwycięstwo, które na pewno zapamięta do końca życia. 

Przez cały tydzień otrzymał ze strony polskich kibiców wiele wsparcia i otuchy w trudnych momentach, za co serdecznie dziękował w swojej przemowie podczas ceremonii finałowej. Dziękował także swojej rodzinie, która również była z nim podczas całego tygodnia zmagań w Kozerkach. 

Najbliższe plany startowe 

Teraz natomiast Polak będzie miał kilka dni przerwy, a później uda się do Stanów Zjednoczonych, gdzie już za tydzień startuje turniej ATP 250. W Winston-Salem Majchrzak zagra już swoje ostatnie pojedynki przed zbliżającym się wielkimi krokami US Open. 

W amerykańskiej imprezie podprowadzającej pod ostatni turniej Wielkiego Szlema w sezonie najwyżej rozstawionymi zawodnikami będą: grający dzięki “Dzikiej Karcie” Stefanos Tsitsipas oraz nadzieja Amerykanów: Alex Michelsen. 

Poza nimi w imprezie w Karolinie Północnej wystąpią również tacy gracze jak: Perricard, Diallo, Moutet, czy obrońca tytułu sprzed roku Lorenzo Sonego. 

Widzimy zatem, że Majchrzak nie będzie miał łatwej drogi do kolejnego triumfu, ale po tym co zaprezentował w polskim challengerze możemy spodziewać się udanego startu i pozostaje nam życzyć mu powodzenia. Oby jego zwycięska passa trwała w najlepsze, na poziomie challengerowym, ale też w głównym cyklu ATP Tour. 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    111,818FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ