W poniedziałek 11 listopada rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Polacy zmierzą się podczas niego z Portugalią w Porto oraz ze Szkocją na Stadionie Narodowym w Warszawie. Ze względu na rozgrywanie pierwszego meczu w Portugalii, zgrupowanie rozpoczęło się w Porto. Pierwotnie miało się na nim pojawić 29 zawodników, lecz wszystko się skomplikowało ze względu na problemy zdrowotne piłkarzy.
Pierwszym kłopotem dla Michała Probierza był uraz Kacpra Kozłowskiego. Piłkarz Gaziantep FK po raz drugi z rzędu nie mógł pojawić się na sesji reprezentacyjnej przez problemy zdrowotne. W jego miejsce zdecydowano powołać się Michaela Ameyawa. Na listopadowym zgrupowaniu nie pojawił się również kapitan kadry – Robert Lewandowski. 36-latek boryka się z urazem pleców. Kolejnych kłopotów nie brakowało. Już w trakcie drugiego dnia zgrupowania media informowały, że Ameyaw, a także Bartosz Kapustka nie będą gotowi na mecz z Portugalią. Docierały również newsy o kolejnych problemach. Niestety, z punktu widzenia polskiego kibica, stały się one faktem.
Bez Frankowskiego i Ameyawa
Dwóch zawodników opuści zgrupowanie reprezentacji Polski.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 13, 2024
Michael Ameyaw oraz Przemysław Frankowski opuszczą zgrupowanie reprezentacji Polski. Powodem ich wyjazdu są urazy mięśniowe.
🗣️ – Urazy wykluczają obu piłkarzy z gry w najbliższych meczach reprezentacji Polski. Przemysław… pic.twitter.com/6JVyvy4txH
We wtorkowy wieczór Polski Związek Piłki Nożnej poinformował nas, że zgrupowanie opuści dwójka reprezentantów. Mowa o Przemysławie Frankowskim oraz napomkniętym wcześniej, Michealu Ameyaw. Wyjazd jest pokłosiem urazów mięśniowych obu Polaków.
Głos w tej sprawie zabrał doktor reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski – „Urazy wykluczają obu piłkarzy z gry w najbliższych meczach reprezentacji Polski. Przemysław Frankowski doznał niewielkiego uszkodzenia jednego z mięśni przywodzicieli, a Michael Ameyaw zmaga się z pourazowym obrzękiem i bólem mięśnia dwugłowego uda. Badanie kliniczne oraz badania obrazowe pozwalają przewidywać ich powrót do gry za około dziesięć dni”.
Wyjazd ze zgrupowania Przemysława Frankowskiego może przysporzyć Michałowi Probierzowi sporo problemów. „Franek” wydawał się być pierwszym wyborem na pozycję prawego wahadłowego, ponieważ jego jedynym nominalnym konkurentem jest Jakub Kamiński, który przyleciał do Porto ze złamanym palcem.