Niewielu polskich piłkarzy osiągnęło w obecnym sezonie tak stabilnie wysoką formę jak Kamil Grosicki. 35-letni skrzydłowy Pogoni Szczecin w 21. kolejce PKO BP Ekstraklasy dał defensorom Radomiaka Radom bolesną lekcję futbolu. Grosik w piątkowym spotkaniu zapracował na asystę oraz gola (z rzutu karnego), jednak do jego bilansu powinniśmy dorzucić również 7 kluczowych podań czy wysoką skuteczność wygranych pojedynków. To było jego show. Jak za najlepszych lat z dużą swobodą potrafił robić różnicę. Wydaje się, że powołanie do kadry narodowej na baraże Euro 2024 będzie formalnością. Grosickiego możemy nawet brać pod uwagę w kontekście pierwszego składu reprezentacji prowadzonej przez Michała Probierza.
Główną wadą Grosika jest jego wiek
35-latek nie oszuka zegara biologicznego. Trudno oceniać, ile mu zostało lat gry, ale Euro 2024 to dla niego potencjalnie ostatnia wielka impreza piłkarska. Rozważania dotyczące jego osoby bardzo często trafiają na argument wieku. Po co stawiać na weterana, skoro są młodsi i bardziej perspektywiczni? Lista zalet piłkarza Pogoni Szczecin jest jednak znacząca. Ta kluczowa to oczywiście świetne statystyki. Od września 2023 roku jego dorobek w lidze to 9 trafień oraz 7 asyst. Jeszcze korzystniej przelicza go serwis transfermarkt, który za asysty uznaje także zagrania poprzedzające gole samobójcze. Grosicki to tylko pojedyncze zrywy, ale konkrety w każdym ze spotkań. Portowcy wciąż mogą marzyć o tytule mistrzowskim w dużym stopniu dzięki swojemu kapitanowi.
Konkurencja 35-latka w reprezentacji nie jest najmocniejsza. Jakub Kamiński dostał w Wolfsburgu szansę na początku roku, ale jej nie wykorzystał. Ostatnie trzy mecze przesiedział więc na ławce rezerwowych. Tymoteusz Puchacz gra regularnie, ale jego Kaiserslautern ma poważny dołek formy i znalazło się w strefie spadkowej 2. Bundesligi. Nicola Zalewski zagrał ostatnio w Lidze Europy, ale wypadł mocno przeciętnie. Opcją mógłby być Michał Skóraś, który w 25. kolejce ligi belgijskiej dopiero po raz pierwszy wybiegł w podstawowej jedenastce. Zalewski w pierwszym zespole Romy zaliczył do tej pory łącznie 2 gole i 7 asyst. Kamiński od momentu angażu Wolfsburgu uzbierał 5 trafień oraz 3 ostatnie podania. Obaj mają potencjał, a zarazem brakuje im tego, czym imponuje dziś Kamil Grosicki.
Grosicki najkonkretniejszym polskim piłkarzem sezonu 2023/24?
Krytycy mogą mówić, że jego czas przemija. W meczu z Estonią reprezentacja Polski będzie potrzebowała piłkarza, który jest świadomy swoich atutów i potrafi je wykorzystywać. Mamy w kraju kilku „jeźdźców bez głowy” na skrzydłach, ale Grosik to obecnie zawodnik, na którym po prostu można polegać. Z sezonu na sezon ma coraz lepsze statystyki. Gdyby brać pod uwagę dorobek ze wszystkich rozgrywek, Grosicki jest dziś najkonkretniejszym polskim piłkarzem.