Gabriel Kobylak podpisał z Legią Warszawa nowy kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2027 roku. Zawodnik zostanie jednocześnie wypożyczony do Radomiaka Radom do końca obecnego sezonu.
21-letni golkiper do Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa dołączył w 2018 roku. W latach 2020 – 2022 był wypożyczony do pierwszoligowej Puszczy Niepołomice, a sezon 2022/23 spędził w Radomiaku Radom, występując w 29 meczach na poziomie Ekstraklasy. W rundzie wiosennej Kobylak był w kadrze pierwszej drużyny Legii.
Jestem zadowolony z faktu, że wypracowaliśmy rozwiązanie korzystne dla wszystkich stron. To bardzo dobry przykład dla innych młodych zawodników, jak można prowadzić karierę na tym etapie. Klub zabezpieczył swoje interesy, zapewnił przyszłość piłkarzowi i przedstawił plan na jego rozwój. Gabriel ma stabilną sytuację i może otrzymać szansę regularnej gry w Ekstraklasie, gdzie nabierze doświadczenia, które pomoże mu w przyszłości – powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa Jacek Zieliński.
Od przybytku głowa nie boli
Tak naprawdę Kobylak w tym sezonie przegrywał rywalizację z Kacprem Tobiaszem, Dominikiem Hładunem i Cezarym Misztą. Ten ostatni lada chwila ma zostać zawodnikiem Rio Ave, a Kobylak ma zastąpić w Radomiu odchodzącego do Norwegii Alberta Posiadałę. Gabriel występował już w poprzednim sezonie w Radomiu. Zagrał w 29 spotkaniach.
Widać, że Jacek Zieliński postanowił posprzątać dobrobyt jaki wytworzył się w bramce Legii Warszawa. Na ten moment bramkarzem numer jeden jest Kacper Tobiasz. Nic nie zanosi się na to by miało to ulec zmianie. Najważniejsze dla Wojskowych jest możliwość przedłużenia kontraktu z Kobylakiem oraz ogrywanie go w innym klubie PKO BP Ekstraklasy. Tutaj nikt niczego nie traci. Radomiak ma „nowego starego” bramkarza, a Legia alternatywę na wypadek odejścia Tobiasza lub środki finansowe, jeśli znajdzie się ktoś chętny na wykupienie golkipera. Dodatkowo sam zawodnik będzie się dalej ogrywał w całkiem dobrym klubie jakim na ten moment jest Radomiak.