Temperatury podczas dzisiejszych meczów Klubowych Mistrzostw Świata grupy C mają wynieść około 37 stopni Celsjusza. W Nashville, gdzie Boca Juniors zagra z Auckland City o 14:00 czasu lokalnego termometry mają wskazywać 36,7 stopni Celsjusza, natomiast podczas starcia Bayernu z Benficą w Charlotte o godzinie 15:00 lokalnego czasu ma być jeszcze 0,5 stopnia cieplej. Klubowe Mistrzostwa Świata to nie tylko rywalizacja pomiędzy zespołami, ale także walka z upałem.
Klubowe Mistrzostwa Świata nie oszczędzają piłkarzy
Wypowiedź Niko Kovaca na konferencji prasowej przed meczem z Mamelodi Sundowns stała się w mediach popularna. – W tej chwili w tym turnieju widzimy, że kluby z Ameryki Południowej mają dużą przewagę ze względu na warunki, upał. Dla widzów na stadionie jest niesamowicie gorąco. Można więc sobie wyobrazić, jak trudne jest to dla zawodników. W cieniu są 32 stopnie [Celsjusza], więc wyobraź sobie, że w pełnym słońcu, wewnątrz stadionu, musisz dodać 3, 4 lub nawet 5 stopni. To bardzo trudne, szczególnie dla Europejczyków. To nie wymówki, to tylko wyjaśnienie… (…) Dla graczy z Ameryki Południowej jest to łatwiejsze, ponieważ są przyzwyczajeni do takich temperatur – mówił trener BVB, co wielu kibiców odebrało jako próbę usprawiedliwienia słabej gry swojego zespołu w pierwszym meczu KMŚ (0:0 z Fluminense). Kovac w trakcie spotkania z Mamelodi Sundowns polecił rezerwowym zostać w szatni na pierwszą połowę, aby unikali przebywania na słońcu.
Our subs watched the first half from inside the locker room to avoid the blazing sun at TQL Stadium – never seen that before, but in this heat, it absolutely makes sense. 🥵 #FIFACWC pic.twitter.com/5GYtMER1fQ
— Borussia Dortmund (@BVB) June 21, 2025
Upał dał już o sobie znać na samym początku turnieju. W trakcie spotkania pomiędzy PSG, a Atletico drugiego dnia Klubowych Mistrzostw Świata temperatura w Los Angeles na Rose Bowl Stadium zbliżała się do 40 stopni Celsjusza. – To niemożliwe, strasznie gorąco. Bolały mnie paznokcie, nie mogłem zwolnić ani przyspieszyć. To było niewiarygodne – mówił po meczu gracz Atletico, Marcos Llorente. Wtórował mu także zawodnik ze zwycięskiej drużyny, Vitinha. – O tej porze jest gorąco. Jestem cały czerwony. To było naprawdę trudne. Musimy po prostu starać się zregenerować jak najwięcej, czy to używając butów kompresyjnych, czy leczenia zimnem – powiedział pomocnik PSG.
Niemniej jednak, nie tylko gracze europejskich drużyn skarżą się na wysokie temperatury podczas meczów
Także zawodnikom, o których Niko Kovac mówił, że są przyzwyczajeni do grania w takich warunkach jest ciężko. – Upał zdecydowanie miał dziś wpływ. Nie mogliśmy grać z taką samą intensywnością, jaką pokazaliśmy przeciwko Porto. Musieliśmy zwolnić i kontrolować tempo – tłumaczył pomocnik Palmeiras, Mauricio po meczu z Al-Ahly dla The Athletic. – Dzisiaj było zbyt gorąco, a pora dnia, w której graliśmy, nie pomagała. Zapytałem egipskich piłkarzy, co sądzą o upale i nawet oni powiedzieli, że było gorąco, mimo że są przyzwyczajeni do gry w gorącym klimacie – dodawał inny gracz Palmeiras, Joaquin Piquerez sugerując, że nawet dla piłkarzy z Egiptu temperatury były zbyt wysokie.
Jak kluby próbują się adaptować do warunków?
Wyższe temperatury niż te, w których zespoły normalnie rozgrywają swoje mecze sprawiają, że trenerzy zachodzą w głowę w jaki sposób dostosować piłkarzy do gry w takich warunkach. To, co możemy zaobserwować oglądając spotkania to mniejsza intensywność. Zespoły nie narzucają szalonego tempa, a starają się kontrolować mecz poprzez posiadanie piłki lub oddanie jej przeciwnikowi. Bardzo rzadko obserwujemy skoki pressingowe, a piłkarze wykonują mniej sprintów.
🚨 Real Madrid have been forced to build temporary structures at their train facilities in Miami.
— Madrid Zone (@theMadridZone) June 16, 2025
The club have had to build heated tents, changing rooms, portable showers, areas for ice water baths for recovery, and a mobile gym. @marca pic.twitter.com/bpydFdmrvj
Kluby starają się też dostosować poprzez treningi. Enzo Maresca na konferencji prasowej przed nadchodzącym meczem z Espernace Tunis powiedział, że przy tej pogodzie niemal niemożliwe jest przeprowadzić sesję treningową, więc próbują oszczędzać siły na mecze. Inne podejście stosuje Real Madryt, który w swojej bazie treningowej w Miami umieścił ogrzewane namioty, aby odwzorować piłkarzom warunki meczowe. Podobne rozwiązanie stosuje także już Thomas Tuchel w reprezentacji Anglii, aby przygotować piłkarzy na warunki podczas Mistrzostw Świata w 2026 roku. Pep Guardiola natomiast prowadzi bardzo długie sesje treningowe w pełnym słońcu, a Juventus trenuje w najgorętszych porach dnia, o czym mówił obrońca zespołu, Lloyd Kelly.
Klubowe Mistrzostwa Świata dostosowane do europejskiego widza
Wróćmy do meczu pomiędzy PSG, a Atletico drugiego dnia turnieju. – Było bardzo gorąco, mecz odbywał się o godzinie, do której nie jesteśmy przyzwyczajeni. Lepiej byłoby zagrać o innej porze. Temperatura miała wyraźny wpływ na przebieg meczu. Godzina meczu jest świetna dla europejskiej publiczności, ale cierpią na tym drużyny – mówił Luis Enrique po spotkaniu. FIFA mając na celu jak najlepszą promocję Klubowych Mistrzostw Świata musiała dostosować godziny rozgrywania spotkań do europejskiej publiczności. Z tego powodu pierwszy gwizdek sędziego na wielu obiektach rozbrzmiewa wówczas, gdy upał daje się najbardziej we znaki.
Z 63 meczów, które zostaną rozegrane na Klubowych Mistrzostwach Świata rozpoczęcie ponad połowy (33) zostało zaplanowane pomiędzy godziną 12:00, a 15:00 czasu lokalnego. Po godzinie 18:00 ma odbyć się natomiast średnio niespełna co czwarte spotkanie turnieju. Biorąc pod uwagę, że Klubowe Mistrzostwa Świata są rozgrywane w porze roku, w której dzień jest najdłuższy to czas gry po zachodzie słońca jest bardzo niewielki.
FIFA zaskoczona
Dla Stanów Zjednoczonych to druga z trzech wielkich imprez piłkarskich, które mają przeprowadzić w przeciągu trzech kolejnych lat. Przed rokiem organizowali Copa America, obecnie Klubowe Mistrzostwa Świata, a kulminacją będzie przyjęcie zespołów i kibiców na Mistrzostwa Świata, które organizują razem z Kanadą i Meksykiem latem przyszłego roku. Już na Copa America upały były gorącym tematem. Podczas meczu Peru z Kanadą sędzia liniowy pod koniec pierwszej połowy zasłabł. Był również incydent z Ronaldem Araujo, który musiał zostać zmieniony w przerwie spotkania z powodu odwodnienia.
Maxime Crepeau kept a clean sheet in Canada's first-ever Copa America win, but maybe his best save was rushing to aid stricken linesman Humberto Panjoj, who collapsed with apparent heatstroke.
— Men in Blazers (@MenInBlazers) June 26, 2024
Crepeau said post-game he had been told Panjoj was okay, @sperrydaniel94 reports. 🇨🇦 pic.twitter.com/XMpGnBFRRg
FIFA mierzyła się również z podobnym problemem przed organizacją Mistrzostw Świata w Katarze. Podjęto natomiast decyzję o przesunięciu turnieju na listopad i grudzień, argumentując, że w okresie letnim temperatury w Katarze są zbyt wysokie, aby przeprowadzić wówczas największą futbolową imprezę. Nieograniczony budżet państwa z Bliskiego Wschodu pozwolił ponadto zbudować zadaszone, klimatyzowane stadiony, dzięki czemu – mimo lokalizacji turnieju budzącej wątpliwości nie tylko natury etycznej – zawodnikom zostały zapewnione komfortowe warunki do gry, a turniej stał na wysokim poziomie.
Obiekty w Stanach Zjednoczonych nie zostały jednak przystosowane z myślą o komforcie piłkarzy. Ze stadionów, na których będzie rozgrywany mundial jedynie Mercedes-Benz Stadium w Atlancie ma zamykany dach, dzięki czemu zawodnicy mogą być chronieni przed promieniami słonecznymi. Są również obiekty, które mają częściowo zamykany dach, ale pozytywne skutki takiego rozwiązania mogą odczuć kibice, a nie gracze znajdujący się na murawie. Przy dostosowaniu godzin rozgrywania meczów do europejskiej publiczności możemy przygotować się, że narzekania na upały podczas przyszłorocznego mundialu będą codziennością.