Karim Benzema prowadzi Real Madryt ku zdobyciu Ligi Mistrzów?

Niecały miesiąc temu Karim Benzema zdobywał hat-tricka w rewanżowym spotkaniu z PSG na Santiago Bernabeu. Tamtego wieczoru Francuz przewodził drużynie Los Blancos, której udało się odrobić straty z pierwszego meczu i awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Już w kolejnym spotkaniu w tych rozgrywkach, przeciwko Chelsea, Benzema ponownie zdobył trzy bramki, potwierdzając swoją kosmiczną formę.

Karim Benzema show na Stamford Bridge

O tym, że Benzema jest w tym sezonie kluczowym zawodnikiem Realu Madryt, nikomu nie trzeba mówić. Mecz z Chelsea był popisem Francuza. Bramki w pierwszej połowie to kunszt Benzemy. Przy pierwszej sytuacji najpierw brał udział w wyprowadzaniu akcji, posyłając podanie prostopadłe do Viniciusa. Później poszedł za akcją i fantastycznym strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie Brazylijczyka. Był tam, gdzie być powinien i otworzył wynik spotkania.

REKLAMA

Druga bramka to nie tylko dobry strzał Benzemy, ale też geniusz Luki Modricia. Chorwat tylko na chwilę spojrzał w pole karne i gdy otrzymał piłkę, natychmiast posłał precyzyjne dośrodkowanie. Benzema ponownie był w odpowiednim miejscu i czasie, a jego strzał głową to wyższość precyzji nad siłą. Francuz idealnie skontrował nadlatującą piłkę, kierując ją w stronę dalszego słupka bramki strzeżonej przez Mendy’ego.

Na początku drugiej połowy Benzema dokończył to, co zaczął w pierwszej części spotkania. W teorii była to niegroźna sytuacja dla Chelsea. Przy piłce był Mendy, obok miał Rudigera, a tylko sam Benzema nakładał pressing. Najpierw jednak Senegalczyk zbyt lekko zagrał do Niemca, a następnie jego kolega pogubił się przy interwencji pod presją napastnika Realu Madryt. Benzema przejął piłkę i skierował ją do pustej bramki. Kolejny raz pokazał nie tylko swoje umiejętności, ale także nieustępliwość.

Benzema tworzy historię

Francuz pierwszy raz w swojej karierze dobił do bariery 50 udziałów przy bramkach w jednym sezonie. W tym momencie ma już 37 goli i 13 asyst, a przecież do końca sezonu wciąż pozostało kilka meczów. Dzięki temu osiągnięciu stał się drugim po Cristiano Ronaldo zawodnikiem Realu Madryt, który dokonał takiej sztuki w XXI wieku. Francuz bezsprzecznie rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze i nie ma zamiaru się zatrzymywać.

Poza rekordami w Realu Madryt Benzema zapisuje się także w historii francuskiej piłki. Dzięki dzisiejszym bramkom ma on już 11 goli w tym sezonie Ligi Mistrzów i chociaż ciężko w to uwierzyć, to jest pierwszym Francuzem, który przekroczył liczbę 10. bramek w jednym sezonie tych rozgrywek. Gdyby do tego liczyć wyniki z Pucharu Europy (poprzednika Ligi Mistrzów) to jest pierwszym francuskim zawodnikiem z takim dorobkiem od czasu Just’a Fontaine’a z sezonu 1958/59.

Karim Benzema jest prawdziwym liderem Realu Madryt. Z nim na boisku Los Blancos wspinają się na wyższy poziom i zdecydowanie należy ich uznawać za jednych z faworytów do ostatecznego zwycięstwa w tym sezonie Ligi Mistrzów. Z Benzemą w takiej formie na pewno mają podstawy, aby o tym marzyć. Jeżeli natomiast chodzi o same osiągnięcia Francuza, to chyba tylko on sam wie, gdzie jest jego sufit.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ