_59.jpg){kind=link}
Kamil Piątkowski zostanie nowym zawodnikiem hiszpańskiej Granady, o czym informuje Matteo Moretto z Relevo.com. Polski defensor RB Salzburg dołączy do nowego zespołu na zasadach wypożyczenia do końca sezonu 2023/24.
Piątkowski z wielką szansą?
23-letni defensor od momentu opuszczenia Rakowa Częstochowa rozegrał 51 spotkań. Jak wylicza serwis transfermarkt, aż 45 meczów ominął z powodu kontuzji, ale bardzo często po prostu nie dostawał szans gry. Wypożyczenie do KAA Gent nie poprawiło jego sytuacji, chociaż dodajmy – w obecnym sezonie zaliczył dwa występy od pierwszej do ostatniej minuty w Lidze Mistrzów. Jego sytuacja była kuriozalna. Jednego dnia grał w hitowym meczu i wydawało się, że wraca na właściwe tory. Media chwaliły go, sugerując powrót do reprezentacji Polski. Kilka dni później Piątkowski nie łapał się nawet do kadry meczowej. Owszem, Salzburg od wielu lat propaguje rotacje zawodnikami, jednak w kontekście polskiego zawodnika była ona absolutnie chaotyczna. Przykładowo – Kamil tylko dwa razy wybiegł w podstawowym składzie przez trzy kolejne spotkania. Nawet jeśli dawał radę, za chwilę i tak szansę dostawał ktoś inny.
Kariera Piątkowskiego nie układa się zgodnie z oczekiwaniami, ale angaż w Granadzie mógłby do zmienić. Hiszpański klub broni się przed spadkiem i potrzebuje znaczącego wzmocnienia linii obrony. W ciemno możemy zakładać, że Piątkowski od razu wskoczy do pierwszej jedenastki. Jeśli nie będą trapiły go kontuzje, ma szanse na nawet 19 występów. Gra przeciwko Atletico, Barcelonie czy Realowi Madryt to kapitalna okazja pokazania swoich możliwości. Wydaje się, że Polak „wygryzie” Ignasiego Miquela i już wkrótce stworzy duet środkowych obrońców z Bruno Méndezem. Niemalże dokładnie rok temu Piątkowski był blisko przenosin do Feyenoordu Rotterdam, jednak w ostatniej chwili temat upadł. Pozostaje trzymać kciuki, by angaż w Granadzie udało się sfinalizować. Druga tak ciekawa szansa może się szybko nie powtórzyć, a Salzburg? No cóż, to w obecnym stanie strata czasu.