Do ̶t̶r̶z̶e̶c̶h̶ dwóch razy sztuka. Kamil Jóźwiak ma przenieść się latem do amerykańskiej ligi MLS, a dokładniej do Charlotte FC, które już wcześniej ubiegało o polskiego skrzydłowego. Informację rzekomo potwierdził trener Derby County, Wayne Rooney.
Warto nadmienić, że po tym transferze w Charlotte zrobi się mała polska kolonia, ponieważ w amerykańskim zespole już na ten moment występuje Jan Sobociński, a także Karol Świderski.
W Derby wiązano z Kamilem spore oczekiwania, ale jeżeli na ponad 60 występów masz w dorobku zaledwie jedną bramkę i cztery asysty, to coś jest zwyczajnie nie tak
Z drugiej strony podopieczni Wayne’a Rooneya mają sporo problemów — zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. Co do tego drugiego, zastrzyk gotówki za Kamila najprawdopodobniej pomoże, choć po części załatać dziury. Pamiętajmy, jednak że Lech Poznań w dalszym ciągu nie otrzymał całej kwoty z transferu swojego wychowanka, a przecież mówimy o ponad 4 milionach euro. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Derby zarobi na sprzedaży Kamila tylko po to, by oddać Poznaniakom chociaż część długów. Nieuregulowanie zaległości w przyszłości może skutkować kolejnymi odejmowanymi punktami…
Dla Jóźwiaka transfer do Stanów może okazać się korzystny pod względem stabilności finansowej oraz formy sportowej. Na pewno złapie trochę świeżości. Chociaż na ten moment ciężko powiedzieć, jak poradzi sobie w tym sezonie beniaminek MLS. W tzw. presezonie nie wygrali nawet jednego spotkania, a obecny sezon rozpoczęli od porażki 0:3 z D.C. United. Gołym okiem widać, że ta ekipa dopiero raczkuje i potrzebuje wzmocnień. Odpowiedzią może być Kamil Jóźwiak. Polak powinien z miejsca stać się jedną z ważniejszych postaci zespołu.