Jan Bednarek latem zmieni pracodawcę? Polak łączony z klubem Serie A

Obrońca reprezentacji Polski oraz angielskiego Southampton – Jan Bednarek szykuje się do zmiany pracodawcy. Informacje nieśmiało sugerowane przez brytyjskie media jasno potwierdził w programie „Okno Transferowe” na kanale „meczyki.pl” dziennikarz Tomasz Włodarczyk. Jego zdaniem defensor chciałby spróbować nowych wyzwań, a jedną z najbardziej zainteresowanych drużyn jest AS Roma.

Sytuacja wydaje się mieć wiele sensu

Bednarek w Southampton występuje od 2017 roku. Zdążył wyrobić sobie nazwisko na angielskiej ziemi – z jednej strony pokazał, że radzi sobie na poziomie Premier League, ale jednocześnie nie dał jasnych argumentów, że może powalczyć o angaż w lepszych ekipach niż drużyna „Świętych”. Dziennikarze potencjalne odejście Bednarka łączą z transferem Armela Bella-Kotchapa, co moim zdaniem jest błędem. 20-letni Francuz to piłkarz przyszłościowy, ale moim zdaniem nie jest w tym momencie gotowy do regularnych występów na poziomie ligi angielskiej. Być może sezon 2022/23 spędzi na wprowadzaniu do gry, pewnie w dalszej przyszłości wywalczy sobie miejsce w pierwszej jedenastce. Na ten moment, nie widzę w nim aż takiego gracza, by „wygryźć” Polaka.

REKLAMA

Faktem jest jednak, że Bednarek potrzebuje bodźca do rozwoju. Zmiana pracodawcy mogłaby znacząca ożywić zastój w jego karierze. Wspomniana Roma to ciekawa opcja, tym bardziej, że taki Chris Smalling nie jest rywalem, z którym nie można wygrać rywalizacji. Perspektywa pracy z Jose Mourinho to zawsze intrygująca możliwość, chociaż oczywiście mówimy w tym momencie jedynie o doniesieniach medialnych, od których droga do rzeczywistych negocjacji może być niezwykle odległa.

Moim zdaniem, Jan Bednarek wbrew pozorom nie musi naciskać na odejście

Prawdopodobnie zasygnalizował jedynie chęć spróbowania czegoś nowego, pokazania potencjalnym pracodawcom, że jest gotowy podjąć wyzwanie. Nie oznacza to, że Southampton zgodzi się na transfer, raczej mamy do czynienia z bardzo spokojną możliwością wysłuchania ofert. Sam Jan również nie musi za wszelką cenę szukać ucieczki. Prawdopodobnie jednak zdaje sobie sprawę, że łatwiej rozglądać się dzisiaj, niż gdyby ewentualnie stracił miejsce w składzie „Świętych”.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,704FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ