Jak poinformował niezawodny Fabrizio Romano, James Rodriguez jeszcze dziś uda się na testy medyczne do Grecji. Po ich przejściu podpisze kontrakt z Olympiakosem Pireus. Kolumbijczyk zostanie wypożyczony z ekipy Al-Rayyan i dołączy do swojego dawnego kolegi z Realu Madryt – Marcelo.
James Rodriguez to wciąż ciekawe nazwisko
Powrót 31-letniego Kolumbijczyka na europejskie boiska to temat poruszany od wielu tygodni. Na początku września James Rodriguez miał być blisko angażu w Galatasaray, ale ostatecznie temat upadł. Najprawdopodobniej kluczowe okazało się zamykające okienko transferowe. Zespoły ligi greckiej mają więcej czasu na dokonywanie transferów. Dzięki temu, gracze tacy jak James mogą skusić się na oferty tamtejszych drużyn.
Olympiakos po sprowadzeniu słynnego Marcelo postanowił pokusić się o kolejne hitowe wzmocnienie
Kolumbijczyk mimo wszystko jeszcze w sezonie 2020/21 miał solidne liczby na boiskach Premier League. Oczywiście, w Evertonie prawdopodobnie oczekiwali więcej niż 6 goli i 5 asyst, ale zarazem to zbyt wcześniej, by James Rodriguez odcinał już kupony. Prawdopodobnie sam poczuł, że ma jeszcze ambicje walki w solidnych rozgrywkach w Europie. Łączono go m.in. z klubami hiszpańskimi, ale w końcówce okienka trudno było o rozsądne negocjacje. Zyskał na tym Olympiakos. Co więcej, możemy oczekiwać, że zawodnik nie wybrał tego zespołu ze względów finansowych – bowiem u dotychczasowego pracodawcy nie narzekał na pensje.
Ekipa z Pireusu występuje w Lidze Europy, więc gracze będą mieć okazję występu przeciwko mocnym markom. Oczywiście, pod warunkiem, że Olympiakos zdoła wyjść z grupy. Póki co mają na swoim koncie jedynie porażkę z FC Nantes. Liga grecka to miejsce, w którym James Rodriguez powinien być absolutnie topową gwiazdą. Dodajmy jednak, że Kolumbijczyk ostatni ligowy mecz rozegrał w marcu. W najbliższym czasie będzie musiał przyłożyć się do treningów, a następnie potwierdzić, że wciąż potrafi grać w piłkę. Spora część fanów zapomniała już o jego istnieniu, ale jeśli pokaże chociaż próbkę tego co potrafił w czasach gry dla Realu Madryt – szybko przypomni o swoim niebagatelnym talencie.