W czerwcu 2024 roku Piotrowi Zielińskiemu kończy się kontrakt z Napoli. Polak występuje w zespole z południa Włoch od 2016 roku. Wyprzedza klubowe legendy w liczbie występów, a jego samego również można rozpatrywać w kategorii lokalnej ikony. Poza tym jest jednym z tych piłkarzy, którzy w Neapolu będą wieczni. Stało się tak po zdobyciu mistrzostwa Włoch przez „Azzurrich” w poprzednim sezonie. Można powiedzieć, że reprezentant Polski dla tego klubu zrobił już wszystko. Dlatego, czyż to nie jest odpowiedni moment na zmianę otoczenia?
Kierunek włoski
Od kilku dobrych tygodni spekuluje się o przenosinach 29-latka do Interu Mediolan. W grze również pozostaje Juventus, lecz taka przeprowadzka mogłaby tylko zaszkodzić Polakowi. Dobrze wiemy, że te kluby delikatnie mówiąc nie darzą się sympatią. Inter jest po prostu bezpieczniejszą opcją pod każdym względem. To poukładany zespół, który w zeszłym sezonie wygrał puchar Włoch oraz dotarł do finału Champions League. W obecnej kampanii pewnie zmierza po Scudetto. Na ten moment nie ma sobie równych, a Simone Inzaghi dysponuje tak silną i zróżnicowaną kadrą, której może zazdrościć cała Europa.
Jego zespół gra trójką środkowych pomocników w systemie 3-5-2. Zagęszczają oni środek pola i wymieniają się pozycjami. Nie ma w tym zespole typowej „szóstki”. Każdy z pomocników ma być wszędzie i zarazem nigdzie. To czyni ten zespół bardzo mocnym. Najczęściej w podstawowym składzie wychodzi Nicolo Barella, Hakan Calhanoglu i Henrich Mychitarian. Polakowi zapewne najłatwiej byłoby konkurować o miejsce w składzie właśnie z 34-letnim Ormianinem, który ze względu na wiek może potrzebować nieco więcej odpoczynku.
Ucieczka z tonącego statku?
Dodatkowo „Nerazzurri” to o wiele lepiej poukładany klub od Napoli. Wiedzą jak chcą grać i bezgranicznie ufają swojemu szkoleniowcowi. Zupełnie inaczej niż w obecnym zespole Piotra Zielińskiego. Panuje tam nieład, a po sezonie kilku zawodników ma opuścić klub. Szykuje się wielka rewolucja, a z drużyny, która całkiem niedawno wygrywała mistrzostwo Włoch niezbyt wiele zostało.
Dla Zielińskiego przenosiny do Interu byłyby awansem sportowym. Dla Napoli osiągnął już wszystko i jeżeli tylko Polak czuje, że czas na zmiany, to lato 2024 wydaje się idealną okazją. Ma już 29 lat i młodszy nie będzie. Zna włoskie realia i z pewnością w zespole „Nerazzurrich” by sobie poradził. Musi uważać na jeden aspekt. W Interze może być jednym z wielu. Nie zawsze będzie dostawał szanse w podstawowym składzie. Poza tym nie do końca wiadomo jak sobie będzie radził z wysoko grającym w pressingu zespołem Simone Inzaghiego. Przechodził by na pewno do o wiele lepiej poukładanego zespołu, lecz niekoniecznie byłby to idealny kierunek do regularnego grania. Trzeba wziąć to pod uwagę.
Poza tym jego pozostanie w drużynie „Azzurrich” też by jak najbardziej się broniło. Skoro czuje się w Neapolu tak cudownie to czemu dalej tego nie kontynuować? Wtedy Piotr Zieliński pokaże sobie i całemu światu, że chce zostać jedną z największych legend Napoli. Mistrzostwo Włoch to dla niego zdecydowanie za mało i będzie próbował walczyć o coś więcej, np. triumf w Champions League. Pozostanie we Włoszech wydaje się najbardziej rozsądnym ruchem. Piotr Zieliński musi wybrać jaka część Włoch go najbardziej interesuje.
A może jednak ta Anglia?
Również nie można zapominać o opcji angielskiej. Od kilku dobrych lat Piotr Zieliński jest łączony z Liverpoolem. Poza tym rok temu reprezentant Polski miał na stole poważną ofertę od West Hamu. W grze ponoć również jest zespół Newcastle. Tylko czy gra w Premier League to na ten moment największy priorytet dla Piotra Zielińskiego? W Liverpoolu w obecnej chwili nie bardzo jest dla niego miejsce. Jurgen Klopp bardzo dobrze poradził sobie z przebudową środka pola i w zespole „The Reds” dokładanie kolejnego środkowego pomocnika nie jest największym priorytetem.
Inne zespoły mogą chcieć Polaka z jednego prostego powodu – w czerwcu będzie on do pozyskania za darmo. To sprawia, że Zieliński będzie gorącym towarem na rynku transferowym. Jest jeszcze w dobrym wieku jak na piłkarza. Przed nim jeszcze parę dobrych lat na najwyższym poziomie. Może jednak ta angielska piłka uśmiechnie się dla Polaka i spróbuje swoich sił w Premier League? Na ten moment nic się na to nie zapowiada, lecz na pewno 29-latek nie skreśla takich opcji.
Przed Zielińskim decyzja, która odmieni jego piłkarskie życie. Kolejnej takiej szansy na odejście z Napoli mieć nie będzie. Odrzuca kolejne oferty przedłużenia kontraktu, w takim razie jest coś na rzeczy. Ewidentnie Piotr szuka kolejnych wyzwań i marzy o pokazaniu się z dobrej strony w innym topowym klubie. Jedno jest pewne. Piotr Zieliński chce wypełnić kontrakt ze swoim obecnym pracodawcą i odejść po sezonie za darmo. Czas przemyśleć kilka spraw. Inter, Juventus, a może Premier League? Opcji nie brakuje tylko teraz która z nich jest najlepsza? To już 29-latek sam pewnie wie najlepiej.