Są takie transfery, przy których aż trudno uwierzyć, że to prawda. Piotr Koźmiński z portalu Goal.pl wydaje się jednak przekonany – Taofeek Ismaheel zostanie nowym zawodnikiem Lecha Poznań. Kolejorz finalizuje transakcję, na której Górnik Zabrze ma zarobić około miliona euro… ale dopiero za rok.
Górnik Zabrze nie może odrzucić takiej oferty?
Według wspomnianego źródła Lech Poznań najpierw wypożyczy 25-latka, a następnie wykupi go na mocy obowiązkowej klauzuli opiewającej na okrągły milion euro. To oznacza, że Górnik nie otrzyma pieniędzy od razu, a Kolejorz będzie musiał zapłacić dopiero po zakończeniu sezonu 2025/26. Brzmi to dość dziwnie – skoro w Poznaniu są przekonani do zawodnika, to dlaczego całość przeprowadzana jest w tak skomplikowanej formule?
Dodatkowo sam Taofeek Ismaheel to piłkarz, który w Zabrzu częściej budził niedosyt niż zachwyt. Skrzydłowy niewątpliwie ma umiejętności, ale jego liczby są mało imponujące. W obecnych rozgrywkach nie zdobył jeszcze gola, a w sezonie 2024/25 zakończył z trzema trafieniami w lidze, rażąc przy tym niską skutecznością.
Pytanie więc, po co Lechowi Poznań zawodnik, który nie potwierdził swojej jakości w Górniku? Czy w Wielkopolsce wierzą, że przy Bułgarskiej przełamie barierę i zacznie regularnie dawać konkrety? Górnik Zabrze za rok zainkasuje milion euro – co wydaje się niezłą kwotą za Nigeryjczyka. Lech natomiast zyska gracza z potencjałem, ale rzadko wykorzystywanym. Jedni powiedział, że w Poznaniu mają odwagę inwestować w nieoczywisty ruch, inny popukają się w czołowo. Kto będzie miał rację? Jak mawia klasyk, wszystko zweryfikuje boisko…