Po krótkim epizodzie w Wiśle Kraków, Gio Tsitaishvili postanowił ponownie poszukać szczęścia w polskiej Ekstraklasie. Tym razem zdecydował się wybrać aktualnego Mistrza Polski. Lech pozyskał zawodnika z Dynama Kijów na zasadzie rocznego wypożyczenia, po którym prawdopodobnie będzie mógł wykupić kontrakt Gruzina.
Gio Tsitaishvili wie jak wygrywać
Pomimo 21 lat, jest już zawodnikiem, który może pochwalić się wieloma sukcesami. Ma on na swoim koncie zarówno Mistrzostwo, Puchar, jak i Superpuchar Ukrainy. Dodatkowo razem z reprezentacją Ukrainy do lat 20 sięgnął po mistrzostwo świata w tej kategorii wiekowej, a w finale przeciwko Korei Południowej wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik meczu na 3:1.
Gio to piłkarz, który już wiosną poznał naszą ekstraklasę, pokazał się z dobrej strony. Charakteryzuje go olbrzymia dynamika, cechuje go wygrywanie pojedynków, dobre uderzenie z lewej Nogi.
Jest to zawodnik, który mimo młodego wieku, jest bardzo doświadczony, ma za sobą występy w reprezentacji Gruzji. Teraz czekamy na jego dobre mecze w niebiesko-białych barwach.
-dyrektor sportowy Tomasz Rząsa
Regularnie występuje w reprezentacji Gruzji
Mimo sukcesów z młodzieżową reprezentacją Ukrainy, zdecydował się on na reprezentowania barw, które wymarzył sobie jego dziadek. Gio postanowił spełnić jego marzenia, dzięki czemu zakłada teraz trykot reprezentacji Gruzji. Może tam oczywiście liczyć na regularne powołania, w których zresztą może mu pomóc angaż do takiej drużyny jak Lech Poznań.
W barwach krakowskiej Wisły Gio Tsitaishvili zanotował siedem występów, podczas których raz trafił do bramki oraz zaliczył dwie asysty. Poprzedni sezon mimo kilku błysków zakończył spadkiem z ligi – oby tym razem miał więcej powodów do świętowania. Jako ciekawostkę warto zauważyć, że Gruzin w przeszłości mógł zagrać w Champions League, ale w meczach przeciwko Barcelonie, Ferencvaros oraz Juventusowi nie wstał z ławki rezerwowych. Nie udało się zadebiutować z Dynamem Kijów, uda się z Lechem Poznań?
Jestem skrzydłowym, ale w reprezentacji zdarza mi się zagrać na lewym boku obrony. Jeśli chodzi o mój styl gry, to nie lubię o sobie za dużo mówić, bo kibice będą mogli zobaczyć mnie na boisku. Najważniejsze dla mnie są zwycięstwa drużyny i zrobię wszystko, żeby tak właśnie było.
Mam duże ambicje. Dla mnie Lech jest topowym klubem, teraz będzie grał w eliminacjach Ligi Mistrzów i chciałbym pomóc drużynie, a także zdobyć mistrzostwo Polski, bo chcę dopisać do swojego dorobku kolejne trofeum.
Gio Tsitaishvili
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie do Lecha Poznań trafili Artur Rudko oraz Afonso Sousa. Pół żartem – pół serio – Kolejorz najwyraźniej wierzy w spadkowiczów, bowiem Sousa w ostatnim sezonie spadł z ligi portugalskiej, a Tsitaishvili z Ekstraklasy.