Po szalonym i pełnym zwrotów akcji spotkaniu 2. kolejki futsalowej Ligi Mistrzów Constract Lubawa pokonał gospodarza turnieju rozgrywanego w Zagrzebiu, Dinamo Futsal 9:7 i jest na dobrej drodze, aby awansować do kolejnego etapu rozgrywek! Pierwsze cztery bramki futsaliści z Lubawy zdobyli w 90 sekund!
Po remisie na inaugurację Main Round Ligi Mistrzów przeciwko czarnogórskiej ekipie Titograd 4:4 sprawa awansu Mistrza Polski do kolejnego etapu się bardzo skomplikowała. Wszystko za sprawą wysokiego zwycięstwa gospodarzy turnieju — Dinamo Futsal 8:1 nad szwedzkim Örebro. Taki scenariusz oznaczał, że podopieczni Dawida Grubalskiego musieli ten pojedynek wygrać, aby pozostać w rywalizacji. W przypadku porażki natomiast Constract zakończyłby swój historyczny udział w tym turnieju. Wcześniej zostało rozegrane starcie pomiędzy Titogradem a Orebro SK. Wysoko triumfowała ekipa z Czarnogóry – 7:2.
Niebywały początek Mistrza Polski!
Takiego początku nie spodziewał się absolutnie nikt! Ledwo co oba zespoły wyszły na murawę, a w nieco ponad minutę lubawianie zaaplikowali rywalom aż cztery trafienia! Wszystko rozpoczęło się od samobójczej bramki Postruzina. Następnie dublet ustrzelił reprezentant Polski — Jakub Raszkowski, a chwilę później za sprawą Claudinho Constract prowadził już 4:0! W międzyczasie chorwacki zespół wziął przerwę, lecz i to nie uchroniło ich od straty kolejnych goli.
Od tego momentu Dinamo chciało przejąć inicjatywę i jak najszybciej doprowadzić do kontaktu. To jednak nie przyniosło efektów. W szóstej minucie golkiper ekipy z Zagrzebia — Piplica popełnił błąd przy próbie obrony strzału Jakuba Raszkowskiego i „wypluł” piłkę wprost pod nogi Claudinho, a ten z najbliższej odległości podwyższył stan rywalizacji. Lubawianie się nie zatrzymali i w 11′ za sprawą mocnego strzału kapitana polskiej kadry — Tomasza Kriezela było już 6:0. Chwilę później kontakt złapało Dinamo, bowiem Constract przekroczył limit fauli. Przedłużony rzut karny wykorzystał Postruzin. Gospodarze naciskali, dzięki czemu zmusili polski zespół do kolejnego faulu, co poskutkowało kolejnym rzutem karnym. Ponownie na gola zamienił go Postruzin.
Czas postanowił wziąć Dawid Grubalski, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Po wrzutce z rożnego futbolówkę do siatki wpakował Adriano. W końcowych fragmentach pierwszej, zwariowanej połowy padły jeszcze dwie bramki, po jednej ze stron. Tym samym do przerwy padło aż JEDENAŚCIE trafień, a Mistrz Polski prowadził 8:3.
Arcyważne zwycięstwo Constractu
Po zmianie stron gospodarze od samego początku naciskali i długimi fragmentami gry nie opuszczali połowy strzeżonej przez podopiecznych Dawida Grubalskiego. Ich bardzo dobry okres gry został nagrodzony kolejnym rzutem karnym, po faulu na jednym z ich zawodników. Do piłki podszedł Postruzin, czym skompletował hat-tricka. Szturm ze strony Dinamo trwał w najlepsze, w konsekwencji czego zdobyli kolejną bramkę. Na listę strzelców wpisał się Cekol. Co gorsza, kilka sekund później Postruzin podszedł do kolejnego rzutu karnego, lecz tym razem trafił w poprzeczkę. Niestety jednak się nie zatrzymywali. Zadali kolejne dwa ciosy i na tablicy wyników ze stanu 8:3 zrobiło się tylko 8:7! Ostatnie słowo należało do lubawian. W 39 minucie Paweł Kaniewski, korzystając z błędu defensywy Chorwatów, wpisał się na listę strzelców, czym zamknął worek z bramkami. Constract Lubawa wygrał arcyważne spotkanie i znacząco przybliżył się do awansu do dalszego etapu rozgrywek!
2. kolejka fazy głównej Ligi Mistrzów — grupa 5
MNK Dinamo Futsal Zagrzeb — Constract Lubawa 7:9 (3:8)
Bramki: Postruzin 13′, 16′, 29′, Perić 20′, Cekol 35′, Novak 36′, 37′ – Postruzin 1′ (s), Jakub Raszkowski 1′, 1′, Claudinho 2′, 6′, Tomasz Kriezel 11′, Adriano 17′, Jankowski 20′, Paweł Kaniewski 39′