Ange Postecoglou znalazł się pod ogromną presją po fatalnym starcie w Nottingham Forest. Australijski trener objął drużynę we wrześniu, zastępując Nuno Espirito Santo. Od tamtej pory Forest nie wygrali żadnego z siedmiu meczów. Kibice domagają się zmian.
Porażka z Newcastle 0:2 tylko pogłębiła kryzys. Na trybunach słychać było okrzyki „sacked in the morning”. Fani stracili cierpliwość, a właściciel klubu – Evangelos Marinakis – oczekuje natychmiastowej poprawy wyników.
Według serwisu Football Insider, Nottingham Forest tworzy nową listę potencjalnych menedżerów. Wśród kandydatów znajdują się doświadczeni trenerzy Premier League – Sean Dyche, Rafael Benitez i Marco Silva.
Eksperci podkreślają, że klub nie chce działać pochopnie
Marinakis woli dać Postecoglou szansę na poprawę. Jednak plan awaryjny już istnieje. Forest mają przygotowaną listę nazwisk, jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie.
Marco Silva to czołowy kandydat. Odnosi sukcesy z Fulham, choć jego przyszłość nie jest pewna. Dyche i Benitez również mogą być realnymi opcjami. Obaj mają bogate doświadczenie w Premier League i potrafią szybko ustabilizować formę drużyny.
Najbliższe tygodnie zadecydują o przyszłości Postecoglou. Mecze z Chelsea, Porto i Bournemouth będą kluczowe. Trener deklaruje, że nie zamierza się poddać. Chce udowodnić, że jego styl gry sprawdzi się na City Ground.
Jednak Nottingham Forest rozważa powrót do bardziej pragmatycznego podejścia. Klub szuka menedżera, który zapewni stabilność i wyniki. Jeśli Postecoglou nie przełamie złej passy, może stracić pracę już w ciągu dwóch miesięcy od zatrudnienia.
Sytuacja Ange Postecoglou w Nottingham Forest staje się coraz trudniejsza. Klub oczekuje natychmiastowej poprawy wyników, a lista potencjalnych następców jest już gotowa. Najbliższe mecze zadecydują o przyszłości australijskiego szkoleniowca, który musi szybko odwrócić losy drużyny, by utrzymać posadę.