Po zapowiadanym odejściu Dusana Vlahovica do Juventusu, Fiorentina będzie zmuszona ruszyć na poszukiwanie nowego napastnika. Wybór padnie najprawdopodobniej na Arthura Cabrala – 23-latka grającego w FC Basel. Kim jest Brazylijczyk i czy Krzysztof Piątek ma się czego obawiać?
Imponujące statystyki
Od 2019 roku Arthur Cabral reprezentuje barwy szwajcarskiego Basel. Dla napastnika zdecydowanie jest to bardzo udany czas. W 77 występach ligowych Brazylijczyk zaliczył 46 trafień. Do tego dochodzą również wcześniejsze bramki w Brazylii, pucharach krajowych oraz w europejskich rozgrywkach. Cabral jest obecnie najlepszym strzelcem Ligi Konferencji, w której w 12 meczach trzynastokrotnie wpisał się na listę strzelców. W ten sposób maluje się przed nami obraz bramkostrzelnego zawodnika, który powinien z powodzeniem odnaleźć się na boiskach Serie A.
Godny zastępca Vlahovica?
Brazylijczyk jest typem przebojowego napastnika, który nie boi uderzyć się z dystansu (i robi to imponująco). Jest uzdolniony technicznie, posiada niezłe przyspieszenie oraz dobrze radzi sobie w powietrzu. Ponadto zdobywa bramki ze strzałów z obu nóg (jest prawonożny) oraz w barwach Basel jest etatowym wykonawcą rzutów karnych.
Wymieniając atuty 23-latka nie sposób nie zauważyć, że jego charakterystyka jest bardzo zbliżona do Dusana Vlahovica. Profile obydwu napastników są do siebie podobne, przez co można stwierdzić, że Cabral nie powinien mieć większych problemów w odnalezieniu się w ekipie Violi.
Za ściągnięcie Brazylijczyka do Florencji, Fiołki miałyby zapłacić około 16 milionów euro. Sam zawodnik za ten transfer otrzymałby 2 miliony euro bonusów, a kontrakt 23-latka z drużyną Fiorentiny ma obowiązywać do końca 2023 roku. W moim odczuciu byłby to bardzo udany ruch Violi. Za małe pieniądze mogą pozyskać wartościowego zawodnika, który jeśli odpali, może stać się czołowym napastnikiem we Włoszech. Jednak na początku napastnik będzie musiał się zmierzyć ze sporymi oczekiwaniami oraz wejść w buty Vlahovica, który przyzwyczaił kibiców, że poniżej pewnego poziomu nigdy nie schodzi.
Co oznacza przyjście Cabrala dla Krzysztofa Piątka?
Oglądając bramki 23-latka zauważyłem, że Brazylijczyk nie boi się cofnąć niżej po piłkę i wziąć odpowiedzialności za akcję. Nie stoi on wyłącznie w polu karnym, czekając na podanie. Z tej racji uważam, że gra Krzyśka aż tak bardzo nie wyklucza się z profilem Cabrala. Reprezentant Polski mógłby pełnić funkcję egzekutora w polu karnym, współpracując z niżej operującym Arthurem.
Osobiście mam dobre odczucia co do ewentualnego transferu. Cabral wydaje się być naprawdę solidnym zawodnikiem, który może dać Fiorentinie dużo dobrego, a cena za Brazylijczyka jest naprawdę wyprzedażowa. Czy Arthur w imponującym stylu wedrze się do Serie A? Na pewno ma do tego odpowiednie predyspozycje. Przy okazji mam również nadzieję, że Krzysztof Piątek stworzyłby z Arthurem Cabralem uzupełniający się duet strzelecki. Niewątpliwie byłby to jeden z najciekawszych transferów zimowego mercato we Włoszech.