Wielu dziennikarzy próbowało się wypromować, szerząc plotki o zwolnieniu Erika ten Haga przez Manchester United. Działacze klubu podeszli jednak do sprawy Holendra na chłodno. Najpierw przeanalizowali jego pracę w klubie oraz potencjalną przyszłość drużyny, a później podjęli zachwalaną przez kibiców decyzję. Ten Hag otrzymał kredyt zaufania i… Ma otrzymać jeszcze większy w postaci nowego kontraktu.
Nowy kontrakt dla ten Haga
Wiele mediów w tym ESPN i The Mirror powołują się na dobrze zorientowane w klubie źródła i informują, że negocjacje w sprawie nowego kontraktu z trenerem są na bardzo zaawansowanym etapie. Ma on podpisać go jeszcze przed wylotem na przedsezonowe zgrupowanie do USA. Umowa miałaby obowiązywać do 2027 roku, czyli o dwa lata dłużej niż obecna. Główny spór toczy się o definicję roli szkoleniowca. W poprzednich sezonach miał on bardzo dużo do powiedzenia w sprawie transferów i mógł w każdej chwili złożyć veto, gdy jakiś piłkarz mu nie odpowiadał. Teraz miałby zaś skupić się przede wszystkim na trenowaniu i przygotowywaniu zespołu do meczów. Nowa umowa z ten Hagiem to priorytet dla zarządu, który w tle dba o poszerzenie sztabu Holendra o bardzo uznane nazwiska.
Erik otrzyma wsparcie w postaci nowych asystentów
Gdy Vincent Kompany odchodził z Burnley do Bayernu Monachium, jego potencjalnym następcą mógł zostać Ruud van Nistelrooy. Jest to były napastnik Manchesteru United, który pracował już jako asystent w reprezentacji Holandii oraz trener pierwszej drużyny PSV Eindhoven. Ma on jednak trafić do sztabu Erika ten Haga wraz z blisko dziesięcioma innymi nowymi współpracownikami.
Jednym z innych ciekawszych, znanych nazwisk, jest Rene Hake. Opuszcza on Go Ahead Eagles po dwóch latach w roli trenera zespołu Eredivisie, w którym był nawet na 9. miejscu w ostatnim ligowym sezonie.
Jest to bardzo ciekawa sytuacja. Sam byłem zwolennikiem zatrzymania ten Haga na jeszcze jeden sezon w klubie, podkreślając, że może odejść wraz z wygaśnięciem kontraktu w 2025 roku. Miał on bowiem za sobą bardzo trudny sezon, w którym żaden inny klub nie był tak bardzo nękany przez kontuzje. Przedłużanie tej umowy może być jednak… mocno na wyrost przez nowych klubowych działaczy. Powinna być to bowiem nagroda za owocną pracę dla Holendra, ale nie podkreślenie zaufania w jego pracę. Bo co jeśli następny sezon będzie równie koszmarny? Trenerowi trzeba będzie wtedy wypłacić bardzo, bardzo duże odszkodowanie (obecne zarobki ten Haga, które nie mają ulec zmianie, wynoszą okolice 9 milionów euro rocznie).