Derby nie zawiodły – dublet Zrelaka i piękny gol Ameyawa!

Pierwsze derby Śląska w tym sezonie, pierwsze spotkanie obu ekip od 2012 roku, kiedy to zagrały ze sobą w Nice 1. Lidze. Na zakończenie 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy Piast Gliwice podejmował na własnym stadionie GKS Katowice. Dla gospodarzy była to szansa na objęcie pozycji lidera tabeli, a dla gości szansa na kolejne bardzo cenne punkty.

Gole ozdobą pierwszej połowy!

Od samego początku to spotkanie było przyjemne dla oka. Więcej z gry miał Piast Gliwice, który chciał pokazać, że na własnym boisku jest groźną ekipą. Kądzior, Piasecki, Ameyaw – ta trójka zawodników chciała jak najszybciej otworzyć worek z bramkami. GieKSa jednak nie odstawała od swojego rywala i miała w tym meczu swoje momenty. Jeden z nich przypadł na 20. minutę gry. Przepiękne dośrodkowanie Mateusza Kowalczyka i jeszcze lepsze zamknięcie tej akcji bramkowej przez Adama Zrelaka. Po straconej bramce „do roboty” wzięli się gospodarze, jednak nie potrafili doprowadzić do klarownej sytuacji. W 33. minucie gospodarze doprowadzili do remisu w bardzo urodziwy sposób. Dawid Kudła rozpoczął krótko od bramki, zagrał do Mateusza Kowalczyka, temu piłkę odebrał Kądzior, zagrał do Ameyawa, który przymierzył idealnie, nie dając żadnych szans bramkarzowi gości. Perfekcyjne uderzenie i piłka od słupka trafiła do bramki. W końcówce pierwszej części spotkania więcej z gry mieli gospodarze, ale wynik nie uległ zmianie.

REKLAMA
https://x.com/CANALPLUS_SPORT

Zrelak po raz drugi!

Doskonale dla gospodarzy rozpoczęła się druga połowa tego meczu. Do dośrodkowania wyszedł Kudła, piłka trafiła jednak pod nogi Michała Chrapka, który huknął prosto pod poprzeczkę. Pomógł w tym wszystkim jeszcze Mateusz Kowalczyk, od którego odbiła się futbolówka. Chwilę później powinno być 3:1, ale w bardzo dobrej sytuacji przestrzelił Ameyaw. GieKSie brakowało argumentów, nie potrafili znaleźć sposobu, by zagrozić bramce Frantiska Placha. W 68. minucie jednak wszystko było na przekór moim słowom. Świetna asysta Nowaka i jeszcze lepszy gola Zrelaka, który „jak dziecko” ograł Jakuba Czerwińskiego. Obie ekipy bardzo dojrzale grały w końcówce tego meczu. Więcej z gry mieli gospodarze, ale defensywna gości była szczelnie zamknięta. W 86. minucie gry doskonale interweniował Kudła po uderzeniu jednego z zawodników Piasta Gliwice. W końcówce meczu nie było już więcej klarownych sytuacji. Obie ekipy dały jednak z siebie wszystko, było to bardzo dobre poniedziałkowe widowisko. Bardziej z tego remisu może być jednak oczywiście zadowolona GieKSa.

Piast Gliwice – GKS Katowice 2:2 (Ameyaw 31′, Chrapek 49′ – Zrelak 19′, 68′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,637FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ