W 17. kolejce tego sezonu PKO BP Ekstraklasy do Lubina przyjedzie liderujący w tabeli Kolejorz. Będzie to wyjątkowe spotkanie dla Dariusza Żurawia, który obecnie trenuje zespół Zagłębia, a wcześniej był związany z poznańskim Lechem. Polski szkoleniowiec zostawił w stolicy Wielkopolski niewyjaśnione sprawy, które teraz przyjadą do niego wraz z zespołem Lecha.
Żuraw albo Amaral — kto komu się odgryzie?
Joao Amaral za czasów „panowania” trenera Żurawia został odstawiony na bok. Pod pretekstem ciąży, w którą zaszła żona Portugalczyka, ten udał się na wypożyczenie do swojej ojczyzny, by przy pierwszej lepszej okazji publicznie okazać niechęć do byłego szkoleniowca za pośrednictwem tamtejszych mediów. Po sezonie 2020/21 Panowie już się nie spotkali w poznańskim klubie z wiadomych względów (zwolnienie Żurawia). Jutro jednak przyjdzie okazja na wspólną rozmowę, o ile pojawią się obustrone chęci. Czuję w kościach, że Joao będzie chciał się odpłacić swojemu byłemu „szefowi” na boisku, a jego forma przemawia za tym, że ma do tego całkiem niezłe argumenty. Chociaż kto wie, może to trener Dariusz Żuraw będzie miał szansę, by udowodnić swoje racje?
Czy uczeń przerośnie mistrza w trenerskim fachu?
Za tym spotkaniem kryje się jeszcze druga historia. Przypomnijmy, że Maciej Skorża prowadził mistrzowską drużynę Lecha z sezonu 2014/15. Wówczas jego asystentem był właśnie Dariusz Żuraw. W 2015 roku obydwoje rozstali się z Lechem. Skorża spróbował swoich sił nieco później w Pogoni Szczecin oraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W tym czasie trener Żuraw (od 2018 roku) ponownie pełnił funkcję trenerską w Lechu Poznań. Początkowo zarządzał drużyną rezerw, aż z czasem objął pierwszy zespół.
Po jego zwolnieniu, które miało miejsce w rundzie wiosennej ostatniego sezonu, na stanowisku zastąpił go oczywiście Maciej Skorża. Można powiedzieć, że ta dwójka polskich trenerów zna się nawzajem się jak łyse konie, a w tym całym schemacie trener Żuraw jest w pewnym sensie uczniem trenerskiego fachu Skorży. Teraz przyjdzie im stanąć naprzeciw sobie. Ten pierwszy ma w swoim rękawie asa w postaci znajomości obecnych zawodników Kolejorza, bowiem większość z nich jeszcze niedawno miał okazję trenować. Lechici jednak zapowiedzieli, że mają przygotowane dla niego pewne niespodzianki — zarówno w składzie, jak i taktyce. Czy element zaskoczenia okaże się skuteczny? Przekonamy się już niedługo. Zagłębie Lubin — Lech Poznań w niedzielę (05.12.2021) o godzinie 17:30.
Ciemne chmury nad Lubinem
Co najważniejsze — w tym wszystkim trener Dariusz Żuraw nie może czuć się bezpiecznie. W Zagłębiu kibice coraz bardziej zaczynają wątpić w jego umiejętności. Drużyna nie gra tak jak należy, wyniki nie wyglądają, młodzież co prawda została wprowadzona, ale się nie rozwija. Przede wszystkim — nie widać postępów. Brzmi znajomo? Demony z końcówki jego kadencji w Poznaniu wracają. Aktualnie jest to bardzo gorący okres dla Pana Dariusza. Tak naprawdę każdy kolejny mecz to gra o posadę w Ekstraklasie. Bardzo prawdopodobne, że gwóźdź do trumny wbije ten, którego Żuraw skreślił — Amaral. W dodatku mowa o jego dawnej drużynie, którą kieruje jego dawny znajomy, współpracownik. To może skończyć się nieprzyjemnie.