Karol Czubak pod koniec stycznia zszokował wielu kibiców Arki Gdynia, wybierając transfer do ligi belgijskiej. Sam w sobie taki ruch nie generowałby pewnie większych kontrowersji, jednak 25-letni napastnik skusił się na ofertę jednej z najsłabszych drużyn w rozgrywkach, której w oczy zaglądało widmo degradacji. Ponad miesiąc później wątpliwości… Wydają się uzasadnione.
Karol Czubak czeka na swój moment
KV Kortrijk rozegrał w międzyczasie 5 spotkań. Zdobył w nich… 1 punkt, co skazało drużynę na grę w rundzie spadkowej. Zmierzą się w niej 4 najsłabsze zespoły sezonu zasadniczego, w systemie każdy z każdym, mecz i rewanż. Kortrijk uzbierał dotychczas 20 punktów. Strata do St. Truidense to 8 oczek, Westerlo wyprzedza drużynę Czubaka 11 punktami. W skrócie — utrzymanie jest możliwe, ale Kortrijk musiałby mocno zapunktować w rundzie spadkowej, by odrobić spore straty.
W niełatwej misji pomóc miał polski napastnik. Karol Czubak kolejno:
- wszedł z ławki na ostatnie 22 minuty przeciwko Westerlo
- wszedł z ławki na ostatnie 12 minut przeciwko USG
- wszedł z ławki na ostatnie 9 minut przeciwko Royalowi Antwerp
- wszedł z ławki na ostatnią minutę przeciwko Cercle Brugge
- wszedł z ławki na ostatnie 26 minut przeciwko St. Truidense
Łącznie 70 minut na przestrzeni 5 spotkań. Polak zanotował asystę przeciwko USG, jednak nie pomogła mu ona w walce o pierwszy skład. Zadziwiające, że belgijski klub wydał aż 700 tysięcy euro na czołowego snajpera zaplecza PKO BP Ekstraklasy, a następnie traktuje go z tak dużym dystansem. Karol Czubak potrzebuje czasu, aklimatyzacji w nowym zespole? Pewnie tak. Kortijk nie ma jednak przywileju spokoju. Potrzebuje goli i punktów.
Taki scenariusz był do przewidzenia. Być może były zawodnik Arki Gdynia akceptował ryzyko, w którym wiosną nie będzie grał regularnie i albo przebije się dopiero w rundzie spadkowej, albo pogodzi się ze spadkiem. Czy jednak gra w drugiej lidze belgijskiej rzeczywiście jest atrakcyjniejszym wyborem niż potencjalne występy w Ekstraklasie? Karol Czubak zaskoczył, a po pierwszym miesiącu trudno ocenić, by jego wybór był słuszny.