Czy Malta może poważnie zagrozić naszej reprezentacji?

Tak, jesteśmy świadomi, że ten tytuł może brzmieć dla was absurdalnie. Niestety, nasi reprezentanci udowodnili w piątkowym meczu, iż stać ich na praktycznie wszystko. Reprezentacja Malty to europejski kopciuszek, ale z pozycji fana polskiego futbolu, nie można nam już lekceważyć nikogo. Jakie są mocne strony reprezentacji Malty, jeśli takowe w ogóle posiadają?

Mocne strony wyspiarzy

Malta najczęściej atakuje z lewej strony boiska. Ich natarcia skupiają się na wykorzystywaniu szybkich skrzydeł, a w meczach ze słabszymi oraz porównywalnymi rywalami starają się długo utrzymywać przy piłce. W ostatnich czterech meczach wykonywali średnio 469 podań, próbując rozmontowywać obronę swoich przeciwników. Dla porównania, Polska w popisie z Litwą wymieniła takowych 510. Tylko o 40 więcej, a przecież, jak powiedział nasz selekcjoner na pomeczowej konferencji, nasza przewaga była widoczna. Zresztą, Malta była przez lwią część meczu lepsza od Finlandii i możliwe, że bez czerwonej kartki mecz skończyłby się zupełnie inaczej…

REKLAMA

Źródło: M_dubiczenko/X

Kłopotów i problemów jest trochę więcej…

Malta nie potrafi dobrze zagrywać długich piłek. Biało-czerwoni powinni dominować w powietrzu, co widać po statystykach. W ostatnich czterech rozegranych meczach, średnio cztery na dziesięć długich piłek trafiały do adresata. W przypadku głębokiej obrony to może być dla nas duża przewaga, ponieważ powinniśmy zgarniać wiele futbolówek, które w panice będą wybijane „na aferę”.

Nasi rywale również mało dryblują. Można powiedzieć, że prawie tyle samo co my, bez Nicoli Zalewskiego i Piotrka Zielińskiego. Ich próby są raczej jednostkowe i rzadko przynoszą pozytywny efekt. Statystycznie 49% wejść jeden na jeden kończy się sukcesem. Mówimy tu jednak o meczach z Mołdawią, Andorą czy Finlandią. Siłą rzeczy, na wiele z tych wyliczeń należy patrzeć trochę „przez palce”.

Rzadko potrafią wejść z piłką w pole karne rywala. Co drugie ich uderzenie oddawane jest zza linii pola karnego. W teorii, nasza obrona powinna czyścić zagrożenie na długo przed tym, jak Maltańczycy podejdą na tyle blisko, by dogodnie przymierzyć na bramkę strzeżoną przez Skorupskiego. Ich nieporadność w szesnastce działa zdecydowanie na naszą korzyść.

Malta nie umie grać z lepszymi od siebie

Wiecie, kiedy ostatni raz nasi najbliżsi rywale wygrali z drużyną, która znajduje się aktualnie w pierwszej 50. rankingu FIFA? W 2006 roku. Od tego czasu tylko raz pokonali Gruzję, która plasuje się na 70 miejscu. Andora, San Marino, Gibraltar, Liechtenstein. To przeciwnicy, który padali łupem wyspiarzy. Zresztą reprezentacja Polski nigdy nie potknęła się w starciu z tym przeciwnikiem.

Źródło: LaczyNasPilka/X

W teorii, nic nie może pójść tutaj nie tak. Mamy przewagę w każdym aspekcie na boisku, od jakości indywidualnej, po statystyki i historię. Probierz udowodnił jednak, że nie możemy lekceważyć kogokolwiek, kto posiada jedenastu gości zdolnych do biegania po murawie. Co za czasy by być kibicem reprezentacji Polski…

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,752FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ