Afimico Pululu to 24-letni piłkarz występujący na pozycji napastnika. Angolczyk rozegrał ponad 80 spotkań w koszulce szwajcarskiego FC Basel. Ma za sobą także mniej udane epizody w Bundeslidze i na jej zapleczu. To właśnie stamtąd, a konkretnie z Greuther Furth, w lipcu trafił do Jagiellonii. Ze względu na nieregularną grę w Niemczech jego transfer był określany jako wielka niewiadoma. Teraz, gdy Pululu ma na swoim koncie 8 meczów w Ekstraklasie, śmiało możemy go uznać za wartościowe wzmocnienie Jagi.
Pululu od pierwszego dnia w Białymstoku jest porównywany przez kibiców do króla strzelców poprzedniego sezonu — Marca Guala. Bardzo szybko te opinie chłodził trener Adrian Siemieniec, który na moje pytanie dotyczące zestawienia tych piłkarzy odpowiedział krótko: „Porównywanie Pululu do Marca Guala jest kompletnie bez sensu. To są dwaj różni zawodnicy o innych profilach”.
Pierwsze mecze Pululu w Jagiellonii
„Afi” pierwszy mecz w żółto-czerwonych barwach zanotował w ramach spotkania z Rakowem Częstochowa. Nie były to najlepsze okoliczności na udany debiut. Jagiellonia tego dnia była bezradna i przegrała aż 3:0 na terenie mistrzów Polski. Dla Pululu także nie było to dobre spotkanie, przez co opuścił murawę już w 64. minucie. Niemniej, już wtedy nowy nabytek Jagi zaprezentował swoje imponujące warunki fizyczne oraz przyśpieszenie.
Dwa następne spotkania Angolczyk z francuskim paszportem zaczynał po wejściu z ławki rezerwowych. Nie przeszkodziło mu to jednak w tym, żeby zarówno w meczu Puszczą, jak i Widzewem wpisać się na listę strzelców. W meczu z Żubrami jego gol na 3:1 nie zmienił losów spotkania. Z kolei w pojedynku z Widzewem, dzięki jego bramce z rzutu karnego, Jaga wygrała 2:1. Oprócz chłodnej głowy przy wykorzystaniu jedenastki Afimico pokazał, także, że potrafi w odpowiednim momencie urwać się obrońcy i odnaleźć się w polu karnym.
Forma coraz wyższa
Pululu w ostatnim czasie jest już regularnym bywalcem wyjściowej jedenastki Jagiellonii. Odzwierciedleniem wysokiej formy są jego następne trafienia. W dwóch poprzednich meczach trzykrotnie trafiał do siatki rywali. Angolczyk dysponuje świetnym wykończeniem, a do tego ciężko jest go przepchać nawet najlepiej zbudowanym ekstraklasowym stoperom. Niełatwo wymarzyć sobie napastnika o lepszym profilu. Trener Siemieniec w ostatnim czasie przekonał się do gry na dwóch snajperów, dzięki czemu Pululu występuje teraz u boku Jesusa Imaza. Ten pomysł zdecydowanie się sprawdza, ponieważ obaj gracze idealnie się uzupełniają.
Nowy egzekutor rzutów karnych w Białymstoku
Dotychczasowy wykonawca rzutów karnych w Jagiellonii Jesus Imaz na samym początku sezonu borykał się z brakiem formy. Z tego powodu w konfrontacji z Widzewem Hiszpan wykonanie rzutu karnego zostawił właśnie Pululu. Podczas starcia Jagi z ŁKS-em Angolczyk także podszedł i pewnie wykorzystał jedenastkę. Afimico daje kibicom dużo radości na boisku, jak i poza nim. To właśnie dzięki niemu w Białymstoku już nikt nie rozpamiętuje odejścia Guala. A wiele wskazuje na to, że 24-latek wciąż się dopiero rozkręca. Trzeba przyznać, że w Jagiellonii mają ostatnio nosa do napastników.