Po ostatniej porażce z Torino zawodnicy Rossonerich mieli wiele do udowodnienia swoim kibicom. Plan na dzisiejszy mecz wydawał się być prosty, a co najmniej remis z Salzburgiem gwarantował czerwono-czarnym awans do kolejnej fazy Champions League. Aktualni mistrzowie Włoch pokonali przeciwników z Austrii i z 10 punktami zakończyli swój udział w rozgrywkach grupowych tegorocznej edycji LM, wychodząc do fazy pucharowej z drugiego miejsca.
Oliver Giroud to gracz wielkich meczów
Kolejny raz francuski napastnik świeci najjaśniej w ważnym pojedynku. To on otworzył wynik w ostatnim meczu zeszłego sezonu Serie A, tak samo jak zrobił to dziś. Dwa ważne trafienia to swoiste ukoronowanie jego dotychczasowej przygody w barwach Rossonerich. Giroud kolejny raz stanął na wysokości zadania. Olivier od dawna jest co najmniej solidny, nigdy nie schodząc poniżej pewnego poziomu i harując dla całego zespołu. Pokazuje to zarówno w reprezentacji Francji, jak i w barwach obecnego mistrza Włoch. Mimo braku spektakularnych wyników i wielu pięknych bramek czy trofeów, dla wielu kibiców zawsze będzie swoistym symbolem. W Milanie jedynie jeszcze mocniej podkreśla swoją wartość mimo „dużego” wieku.
Tak powinno się rozgrywać takie mecze
Milan na przestrzeni całego pojedynku po prostu kontrolował boiskowe wydarzenia. Zarówno gole Oliviera, jak i trafienie Krunicia były konsekwencją dominacji zespołu z Mediolanu. Trafienie Messiasa to tzw. wisienka na torcie. Zwycięstwo nad słabszym Salzburgiem było w pełni zasłużone. Co prawda gospodarzom wystarczył jedynie remis, ale dziś od początku interesowało ich tylko zwycięstwo. Te zostało bez problemu osiągnięte, co ważniejsze względnie niskim kosztem.
Po DZIEWIĘCIU latach Czerwono-czarni wracają do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Cała kibicowska społeczność tego klubu z ogromną historią długo czekała na ten moment. Oczywiście obecni mistrzowie Włoch nie są faworytami do końcowego triumfu, ale po zeszłorocznym nieudanym epizodzie w europejskiej elicie, ten krok do przodu zwyczajnie pokazuje kolejny progres. Milanowi do drogi na szczyt pozostało jeszcze sporo pracy, ale ta wykonywana jest w tym zespole regularnie, a to zdaje się wreszcie procentować.
AC Milan 4:0 Salzburg (O. Giroud 14′, 57′, R. Krunic, 46′, Junior Messias 90+1′)