Cracovia i podium. Czy to realny scenariusz?

Wokół Pasów od dawna widać znaczną poprawę w zasadniczo każdej kwestii. Na trybunach pojawia się coraz więcej kibiców, klub wydaję się być bardzo mądrze zarządzany, transfery spełniają swoją rolę i są widoczną wartością dodaną dla drużyny. Mimo naprawdę dobrej pierwszej rundy, wielu fanów ekipy z Krakowa tonuje nastroje przed rundą rewanżową. Czy Cracovia ma szansę na realną walkę o pierwszą trójkę?

Cracovia 2025 – krótka ławka i brak wzmocnień

Coś, co w kontekście Cracovii niemal od razu rzuca się w oczy, to bardzo krótka ławka rezerwowych. Pasy miały problemy z rotacjami już przed zimowym okienkiem, w którym paru graczy pożegnało się z klubem. Transferów na horyzoncie nie widać, a sytuacja wręcz pogorszyła się. Po rozwiązaniu kontraktów z Mateuszem Bochankiem zarząd w żaden sposób nie zatkał dziury, która powstała właśnie na ławce rezerwowych.

REKLAMA

Ponadto media donoszą, że biało-czerwoni przegrali walkę o zakontraktowanie i ściągnięcie nowego stopera, Arvida Brorssona. Do tego, jak informuje portal Weszło, nie udało się pozyskać ciekawego stopera z drugiej ligi szwajcarskiej, którego zaklepała sobie Slavia Praga. To wszystko nie wygląda zbyt dobrze, a fani mogą mieć powody do obaw. W tym momencie stan zimowych wzmocnień można opisać zwrotem „jak się uda, to może jakieś będą”.

Mimo kłopotów transferowych atmosfera w klubie cały czas idzie do góry. Na dwa dni przed pierwszym meczem po zimowej przerwie, Cracovia sprzedała już ponad 10 000 biletów. Jeszcze dwa, trzy lata temu, takie wyniki byłyby nie do pomyślenia. Tymczasem, kibice Pasów coraz chętniej i tłumniej gromadzą się na stadionie, by dopingować swój ukochany zespół. Bardzo możliwe, że na meczu z Rakowem zjawi się komplet publiczności. Poza tym, w mediach społecznościowych, prócz głosów wiecznych malkontentów, pojawia się wiele słów wsparcia i spokoju. Oczywiście, opieszałość władz klubu nie jest przyjmowana z optymizmem, ale widać sporą wiarę w pion sportowy zespołu. To również może cieszyć.

Najlepszy strzelec (chyba) zostaje

Benjamin Kallman to niewątpliwie gwiazda całej naszej ligi. Piłkarzowi kontrakt wygasa w czerwcu 2025 roku, zatem Cracovia, chcąc jeszcze spieniężyć swojego gracza, musi sprzedać go już teraz. Mimo dobrych ofert z zagranicy sam zawodnik preferuje angaż w stolicy Polski, by przenieść się do Legii Warszawa. Klub ustawił cenę oscylującą powyżej miliona euro, na co stołeczna drużyna nie chce się zgodzić. W tej sytuacji może dojść do sytuacji, w której Pasy stracą swoją gwiazdę za darmo w lecie. Mimo tego, Fin to tak ogromna wartość dodana, że i na to właściciele klubu są chyba w stanie się zgodzić. Wiosna z Kallmanem wydaje się wielce prawdopodobna, dalsza współpraca niezbyt.

Cracovia, swoją grę w rundzie rewanżowej, najprawdopodobniej będzie opierać na tym, co robi najlepiej, czyli stwarzaniu zagrożenia po stałych fragmentach gry. Pasy od kilku sezonów są jednymi z najlepszych w tej dziedzinie, regularnie zagrażając swoim rywalom. Co jednak zmieniło się w tej kampanii, ekipa z byłej stolicy Polski, strzela oraz traci dużo więcej bramek. Biało-czerwoni wraz z Legią mogą pochwalić się najlepszymi wynikiem strzeleckim w całej lidze. Co dziwniejsze, są również na trzecim miejscu w liczbie straconych bramek. W niemal każdym pojedynku z ich udziałem jesteśmy świadkami prawdziwej kanonady z obu stron. Trener Kroczek wyszedł bowiem z założenia, że, nawet jeśli stracą dwie bądź trzy bramki, zawsze mogą strzelić o jedną więcej. To sprawia, że na meczach ekipy z Krakowa nie można się nudzić.

Pierwsza trójka, piątka, czy dziewiątka?

Cracovia nie zachwyca, ale w jej grze widać poprawę, a przede wszystkim, nie męczy już ona wzroku postronnego widza. Problemy, które ją trawią, raczej eliminują z realnej walki o TOP 3, ale przed sezonem nikt o zdrowych zmysłach nie widział ich w pierwszej piątce po rozegraniu połowy meczów. A jak wszyscy wiemy, póki piłka w grze…

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ