Coutinho był brakującym elementem układanki Gerrarda?

Od przyjścia Stevena Gerrarda na Villa Park drużyna z Birmingham wyraźnie odżyła. Aston Villa znacznie poprawiła zarówno styl jak i punktowanie. Minęły dopiero dwa miesiące kadencji legendy The Reds, a oglądamy zupełnie inną drużynę niż tą, którą zostawiał Dean Smith. Gdy doszły do tego transfery Coutinho i Digne, aspiracje w klubie poszły w górę. Jednak nie ma się czemu dziwić, skoro obaj dali dużo w debiucie z Manchesterem United. Czy Brazylijczyk i Francuz pozwolą powalczyć o coś więcej niż wegetacja w środku tabeli?

REKLAMA

Średnia 1.45 punktów na mecz to ósmy najlepszy wynik w lidze, licząc od 12 kolejki. Dean Smith zostawiał klub na 16-stej pozycji w tabeli, zdobywając poniżej jednego oczka na mecz. Dysproporcja jest ogromna, a zdaje się, że Gerrard jest bliżej początku wprowadzania swojego pomysłu na grę do zespołu, niż jego końca. Klub nie potrzebował wiele czasu, by zaufać Anglikowi i sypnąć niemałe kwoty na transfery. A plotki mówią, że to wcale nie musi być koniec! Stoper i defensywny środkowy pomocnik mogą ponoć trafić na Villa Park jeszcze przed zamknięciem styczniowego okienka.

Taktyka Gerrarda

Ustawienie 4-3-2-1 to sól dla Anglika. Można było teoretyzować, jakie ustawienie może najlepiej wykorzystać potencjał zespołu po wzmocnieniach, ale nic się nie zmieniło. Trener The Villans trzyma się bezpiecznej opcji, która sprawdzała się dotychczas w Szkocji jak i Premier League. I nie ma w tym nic złego. Bo skoro Gerrard czuje się jak ryba w wodzie operując tym systemem, to nie ma co kombinować. Ofensywny system i utrzymanie piłki, pozwalający w razie potrzeby na schowanie się za podwójną gardą. Co więcej, kadra wydaje się wręcz skrojona pod to ustawienie.

Po przyjściu Digne obaj boczni obrońcy mają odpowiednie umiejętności, by wspomagać kolegów w ataku. Nie bez przyczyny Tavernier miał tak dobre statystyki w Szkocji. Przy grających bliżej środka Coutinho, Buendii i przy nieco innym wariancie Watkinsie, na boku jest dużo miejsca w fazie ataku. Było to widać w debiucie 28-letniego Francuza, pokazują to statystyki Casha od przyjścia Gerrarda. Dużo dośrodkowań, kontaktów z piłką w polu karnym, heatmapy przypominające ofensywnie nastawionych wahadłowych a nie bocznych obrońców. Gdybym miał przewidywać, z trudniejszymi rywalami Polak nie będzie już grał tak wysoko jak dotychczas. Broni lepiej od swojego kolegi po lewej stronie, natomiast Lucas może poszczycić się lepszą techniką użytkową czy wrzutką. Zgranie się, wyuczenie automatyzmów i optymalne poruszanie się w strefach pozostaje kwestią czasu.

Nie mniej istotne jest obsadzenie środka pola. Kluczowy jest balans pomiędzy wspieraniem ataku, a asekurowaniem dziury z tyłu przy zapędzających się wyżej Digne i Matiemu Cashowi. Nie bez powodu angielska prasa donosiła ostatnio o rozmowach z Brighton na temat Yvesa Bissoumy. Jednak i bez Malijczyka pomoc powinna dawać radę. W końcu McGinn pokazuje w tym sezonie wielką klasę, a jego brak z powodu zawieszenia w lidze z United był aż nadto widoczny. Więcej defensywnych zadań będzie miał natomiast Douglas Luiz. Brazylijczyk rozegrał w sobotę niemal perfekcyjne spotkanie, po raz kolejny udowadniając swoją wartość na boisku. Zostaje jeszcze trzeci pomocnik, ale by dobrze omówić jego rolę w taktyce Gerrarda, czas przejść do ofensywy.

Coutinho kluczowym elementem układanki?

Wiele Gerrard zdążył już usprawnić w Aston Villi, ale jedno można było mu zarzucić. Mierność w ofensywie, w porównaniu do potencjału. Przez to z Chelsea i Liverpoolem oddali łącznie jeden celny strzał. Przez to nie byli w stanie wystarczająco przycisnąć Brentford, z którym ostatecznie przegrali. Mogło to nieco razić w oczy, jednak te czasy wydają się już przeszłością. Przyjście Coutinho zdaje się być prawdziwym gamechangerem.

Wydawało się, że na przyjściu do klubu Brazylijczyka może najbardziej ucierpieć młody Jacob Ramsey. W tym sezonie 20-latek zaczął otrzymywać coraz więcej szans, by w ostatnich tygodniach stać się ważną postacią pierwszej jedenastki The Lions. Wydawało się, że to jego zmieni Philippe z United, tymczasem z murawy zszedł Danny Ings. Decyzja nie mogła być lepsza – za sprawą tego duetu Aston Villa wywalczyła z United remis, a Ramsey zapisał na koncie gola i asystę. Z Coutinho grającym nieco wyżej, wychowanek klubu ma więcej przestrzeni, czerpiąc z przebojowości i kreowania nowego kolegi.

Po drugiej stronie co Brazylijczyk, ustawiony jest Emiliano Buendia. Argentyńczyk to piłkarz o nieco innej charakterystyce, ale też często schodzi do środka i odpowiada głównie za dostarczanie piłki kolegom. Nie bez powodu jeszcze występując w Norwich, nie miał sobie równych w Championship w statystyce kreowanych kluczowych podań. Teraz będzie mógł nieco odetchnąć i skorzystać na fakcie, że obrońcy nie będą mogli skupiać się tylko na nim. Potężne trio Coutinho – Buendia – Ramsey uzupełniać będzie napastnik. W ostatnich tygodniach najlepiej wyglądał Ollie Watkins, a problemy z odnalezieniem się na Villa Park wciąż ma Danny Ings. Anglik w Southampton był jednym z najskuteczniejszych napastników ligi, ale w Birmingham jakoś nie może się wstrzelić. Jednak rywalizacja o miejsce w składzie może tylko pozytywnie wpłynąć na jednego jak i drugiego.

Coutinho zaliczył świetny debiut w barwach The Villans, więc jeśli utrzyma formę, może znów stać się prawdziwą gwiazdą. Gwiazdą, której po odejściu Jacka Grealisha mogło nieco brakować. A, że przy okazji to dawny kolega z szatni Gerrarda to bardzo pozytywna informacja. Zwłaszcza jeśli tak dużo u Brazylijczyka rozgrywa się w sferze mentalnej.

Cele na koniec sezonu

Absolutne minimum? Górna połowa tabeli. Jednak w Birmingham mogą celować i nieco wyżej. Kadra ma potencjał na więcej niż ligowego średniaka, a wykorzystując dobry kalendarz można dogonić gorzej punktujących rywali. United, Leicester, Tottenham są jak najbardziej w zasięgu przy takiej dyspozycji. Na deklaracje o europejskich pucharach zdecydowanie za wcześnie, ale Aston Villa może się zakręcić w ich okolicach. Steven Gerrard stoi przed zadaniem, by jego podopieczni powalczyli o coś więcej w przyszłym sezonie.

REKLAMA
Przewidywany skład Aston Villi na resztę sezonu / lineupbuilder.com

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,652FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ