Co za powrót Królewskich! Hat-trick Viniciusa

Powtórka z poprzedniej edycji finału Ligi Mistrzów. Po jednej stronie Real Madryt, naprzeciwko nich Borussia Dortmund. Królewscy podrażnieni porażką w poprzedniej kolejce z Lille (1:0), pragnęli się zrehabilitować. Po drugiej stronie, podopieczni Nuriego Sahina, napędzeni po absolutnym zdeklasowaniu Celticu (5:1). Dortmundczycy byli również żądni rewanżu za finałowe starcie, z którego zwycięsko wyszedł Real Madryt. Niewątpliwie był to hit wtorkowych zmagań trzeciej kolejki Ligi Mistrzów. Piłkarzy przywitało klimatyczne Bernabeu, hymn Ligi Mistrzów oraz bardzo ładna oprawa wokół meczu. Widzowie mieli wysokie oczekiwania, piłkarze na boisku im sprostali.

Spokojny początek

Pierwsze minuty spotkania były bardzo spokojne. Borussia bardzo skrupulatnie budowała swoje akcje. Chcieli mieć wszystko poukładane od stóp do głów. Czasem, gdy mieli okazję wyjść z szybką kontrą, zgubić rywala, rezygnowali z takiego rozwiązania. Uciekali się do precyzyjnego konstruowania swoich akcji. W odpowiedzi, Real Madryt robił to co potrafi robić wybitnie. Skomasowani w obronie, przesuwali i czujnie czyhali na przejęcie, by wyjść z groźną kontrą. Aż do pewnego momentu, kiedy wszystko runęło.

REKLAMA

W 29. minucie wynik spotkania otworzył Donyell Malen. Wiele musi zawdzięczać swojemu gwinejskiemu koledze z napadu, bo fenomenalną robotę wykonał Serhou Guirassy. Mając na plecach Rüdigera, kompletnie nic sobie z tego nie zrobił. Pokazał swoje umiejętności techniczne i futsalowym zagraniem znalazł lukę między niemieckim defensorem, a Ferlandem Mendym. Świetnym zagraniem wypuścił Malena, a holenderski skrzydłowy musiał tylko „dołożyć” piłkę do bramki, co uczynił. Real Madryt zmuszony był odrabiać straty.

Chwilę później, bo minęły ledwie 4 minuty i Borussia podwyższyła prowadzenie. Na prawej stronie znów pokazał się Malen. Minął rywala i posłał piłkę wzdłuż pola karnego. Po drugiej stronie wbiegał Gittens, który posłał piłkę do pustej bramki. Dortmundczycy prowadzili już dwoma bramkami.

Emocji na Santiago Bernabeu nie brakowało. Po wrzutce z głębi pola uderzał Rodrygo, lecz obił poprzeczkę. Dobić starał się Bellingham, również obijając górne obramowanie bramki. Piekielnie mocny strzał z okolicy 30 metra oddał kapitan przyjezdnych, Julian Brandt. W bramce Królewskich na wyżyny wzniósł się Courtois i spektakularnie interweniował.

Real pokazał swoje królewskie DNA

Od początku drugiej połowy wiele pracy miał Gregor Kobel. Real ciągle napierał, a szwajcarski bramkarz zmuszony był wiele razy interweniować. Zaledwie 9 minut po gwizdku, rozpoczynającym drugą część spotkania, trener BVB zdecydował się na stricte defensywną zmianę. Boisko opuścił strzelec bramki, skrzydłowy, Bynoe-Gittens. W jego miejsce na boisku zameldował się środkowy obrońca — Waldemar Anton.

Jak to na Królewskich przystało, remontada zapukała do drzwi. By odrobić dwubramkową stratę. potrzebowali ledwie DWÓCH MINUT! W 60 minucie wrzutkę Mbappe wykorzystał Antonio Rüdiger. Niespełna 120 sekund później, na tablicy wyników widniał remis! Kapitalnym zagraniem w kierunku Mbappe popisał się Luka Modrić. Wślizgiem interweniował Schlotterbeck, lecz była to felerna interwencja. Piłka trafiła pod nogi Viniciusa, a ten miał pustą drogę do bramki.

Oni znów to zrobili!

Kolejny mecz, w którym Real Madryt pokazuje wielki charakter, wielką mentalność i zapał do odrabiania strat. Druga połowa stała pod znakiem ich absolutnej dominacji. W 83 minucie po raz kolejny dokonali niesamowitej rzeczy. Piłkę do bramki wpakował Lucas Vazquez i Królewscy cieszyli się z prowadzenia. Swoje dołożył Vinicius. Pokazał najwyższe umiejętności oraz udowodnił, dlaczego jest jednym z pretendentów do zdobycia Złotej Piłki. Popędził z piłką przez ponad pół boiska, mijając kolejno rywali i strzelając po długim słupku, pokonał Kobela. W doliczonym czasie skompletował hat-tricka, pokazując, kto zasłużył na nagrodę dla piłkarza meczu.

Skrót meczu – YT Canal+ Sport

Real Madryt znów to zrobił, znów odrobił straty i zszedł z boiska zwycięsko!

Real Madryt — Borussia Dortmund 5:2 (Malen 30′, Gittens 34′ – Rudiger 60′, Vinicius jr. 62′, 86′, 90+3′, Vazquez 83′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ