Co się z nimi stało? XI Legii UYL, która zremisowała z Borussią Dortmund

22 listopada 2016 roku, Borussia Dortmund podejmowała na swoim terenie Legię Warszawa w meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pojedynek zamienił się w festiwal strzelecki, a kibice obserwowali aż 12 trafień (8:4 dla BVB). Co ciekawe, kilka godzin wcześniej doszło do pojedynku obu klubów ale na poziomie Ligi Młodzieżowej. W przeciwieństwie do seniorów, młoda drużyna Legii zremisowała 3:3 po dobrym meczu, w którym zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Media wskazywały, że młody skład stołecznej drużyny ma ogromny potencjał i w nieodległej przyszłości zrobi się o nim głośno. Ilu zawodników z tamtego zespołu przebiło się w pierwszym zespole legionistów?

REKLAMA
źródło: Legia – X

Radosław Majecki

Niefortunnie poprowadzona kariera. Sezon 2017/18 spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowej Stali Mielec, potem stopniowo wchodził do pierwszego zespołu Legii. Regularnie bronił w rozgrywkach 2019/20, czym zapracował na transfer do AS Monaco. Do dziś rozegrał… 1 spotkanie na poziomie Ligue 1! Budżet stołecznego klubu wzbogacił się o 7 milionów euro, ale wartość Majeckiego systematycznie spada. Nie pomogło wypożyczenie do Cercle Brügge, gdzie regularnie występował w poprzednim sezonie. W obecnym nie zagrał nawet jednego meczu. Umówmy się, w Monaco już dawno wskazali, że nie wiążą przyszłości z polskim bramkarzem… Potencjał był spory, ale ostatnie lata absolutnie zmarnowane. Jeśli zimą nie zmieni się jego sytuacja, trudno będzie przywrócić tę karierę na właściwe tory.

Tomasz Nawotka

Kolekcjoner wypożyczeń. Jak wyliczyliśmy, Legia wypożyczała go… sześciokrotnie. Dopiero w lutym 2022 roku definitywnie opuścił stolicę, przenosząc się do Sandecji Nowy Sącz. Oddajmy jednak, w większości klubów grał stosunkowo regularnie. W meczu z Borussią Dortmund zagrał na prawej obronie, ale według danych transfermart w swojej karierze występował na niemalże wszystkich pozycjach poza bramką. W 2017 roku zagrał w reprezentacji U20 jako… środkowy napastnik. Dziś broni się przed spadkiem do trzeciej ligi.

Adrian Małachowski

W 2020 roku wyjechał do niemieckiego 1.FC Magdeburg, a po kolejnych dwóch latach przeniósł się do SV Waldhof Mannheim. Regularnie występował na boiskach 3 ligi niemieckiej, jednak na starcie obecnego sezonu powrócił do Polski, podpisując umowę z ŁKSem Łódź. Jesienią częściej grał w zespole rezerw niż na boiskach PKO BP Ekstraklasy.

Mateusz Żyro

Ledwie 6 spotkań w pierwszym zespole Legii Warszawa, potem wypożyczenia – do Wigier Suwałki, Miedzi Leginica. W 2019 roku wypożyczony, a następnie sprzedany do Stali Mielec, a od 2022 roku zawodnik Widzewa Łódź. Żyro nie jest piłkarzem ocierającym się o kadrę narodową, jednak regularnie występuje na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Do dziś uzbierał 107 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej. Opłacił mu się upór, bowiem po nieudanym wypożyczeniu do Miedzi odbudował się w pierwszoligowej Stali, z którą awansował do Ekstraklasy.

Mateusz Hołownia

Aktualnie zawodnik drugoligowego tureckiego Bandirmaspor, gdzie… nie zgłoszono go do gry w sezonie 2023/24. Nie zdołał przebić się w pierwszym zespole Legii Warszawa. Mimo 37 występów, jego pozycja w klubie nigdy nie była znacząca. Grał regularnie na wypożyczeniu w Ruchu Chorzów, ale kolejne wyzwania – Śląsk Wrocław czy Wisła Kraków okazywały się nieporozumieniami. Z tureckim klubem ma umowę do końca trwającego sezonu, jednak niewiele wskazuje na to, by zdołał kontynuować karierę na poziomie ekstraklasowym.

Konrad Michalak

Kolejny zawodnik, przy którym możemy napisać „specyficznie poprowadzona kariera”. W 2018 roku Legia oddała go do Lechii Gdańsk, a już rok później został sprzedany za 1.5 miliona euro do Akhmata Grozny. Od tamtej pory jego wartość rynkowa… rośnie. Miał wiele „momentów” w lidze tureckiej, gdzie reprezentował barwy Ankaragücü, Konyasporu i Rizesporu. Część rodzimych dziennikarzy prowadziła kampanię medialną, chcąc wymusić powołanie Michalaka do kadry narodowej. Sam skreślił się z grona kandydatów, wybierając angaż w drugiej lidze saudyjskiej. Swoje zarobi, a w 9 występach obecnego sezonu uzbierał 5 trafień.

Sebastian Szymański

Strzelec dwóch goli z BVB i prawdopodobnie obecnie najlepszy polski piłkarz (a przynajmniej wykazujący najwyższą formę). Przebił się w pierwszym zespole Legii Warszawa, był jedną z czołowych postaci ligi rosyjskiej z Dynamem Moskwa. Świętował mistrzostwo Holandii z Feyenoordem, a obecnie zachwyca w tureckim Fenerbahce. Mając 24 lata posiada bogaty bagaż doświadczenia i jedyne czego mu brakuje, to mocniejszych akcentów w kadrze narodowej.

Bartłomiej Urbański

Aktualny piłkarz… KTS Weszło. W 2017 roku Legia sprzedała go do Willem II, jednak nie dane było mu podbić Eredivisie. Po powrocie do Polski związał się z Chojniczanką, a następnie Pogonią Siedlce oraz Pogonią Grodzisk. Wyjazd do Holandii miał „rozkręcić” jego karierę, tymczasem okazał się początkiem jej końca.

Miłosz Szczepański

Stać go było na zdecydowanie więcej niż rola zmiennika w Piaście Gliwice. Autor jednego z trafień przeciwko BVB. Co ciekawe, jeszcze w sezonie 2019/20 miał pewne miejsce w Rakowie Częstochowa. Swoje zrobiło jednak naciągnięcie więzadła krzyżowego w kolanie z 2020 roku, które kosztowało go ponad pół roku bez gry. Do dziś nie odbudował dawnej formy, chociaż Aco Vuković ostatnio dawał mu szanse w pierwszym zespole Piastunek. Może jeszcze zdoła potwierdzić swoje możliwości?

REKLAMA

Adam Ryczkowski

Obecnie czołowy strzelec… rezerw Legii Warszawa. Nie zrobił wielkiej kariery na wypożyczeniach w m.in. Chojniczance i Górniku Zabrze. Szczególnie epizod w śląskim klubie wypada uznać za ogromne rozczarowanie, bowiem po solidnym sezonie 2017/18 (8 trafień w Chojnicach), w Zabrzu widziano w Ryczkowskim znaczące wzmocnienie składu. Nie wykorzystał żadnej z 28 szans, notując dokładnie 0 trafień i 0 asyst. W obecnym sezonie trzeciej ligi zaliczył 9 goli i 3 ostatnie podania.

Sandro Kulenović

Co to był za grajek? Trudno nie odnieść wrażenie, że większość sympatyków Legii Warszawa nadal nie zna odpowiedzi na to pytanie. Miał być gigantycznym chorwackim talentem, jednak przyzwyczaił głównie do fatalnych występów. W 2017 roku odesłano go do Juventusu U19, a w 2019 roku sprzedano za 1.6 mln euro do Dinama Zagrzeb. To spory paradoks, ale w lidze chorwackiej nie wygląda źle. Do dziś uzbierał tam 28 trafień. Obecnie znów reprezentuje barwy Dinama (po wypożyczeniach do Rijeki i Lokomotivy), jednak w czołowych klubie SuperSport HNL pełni jedynie rolę zmiennika.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,605FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ