Chelsea sięga po francuski talent. Kim jest „następca Kamila Glika”?

Benoît Badiashile zostanie piłkarzem Chelsea. 21-letni Francuz przejdzie jutro testy medyczne i jak zapewnia Fabrizio Romano, sfinalizuje po nich transfer do londyńskiego zespołu. Monaco zarobi na swoim talencie 38 milionów euro, sprzedając zawodnika, któremu wielką karierę wróży się od wielu lat.

źródło: twitter/FabrizioRomano

Badiashile zamiast Glika

Benoît Badiashile w Ligue 1 debiutował 11 listopada 2018 roku w ligowym meczu przeciwko PSG. Młody Francuz dostał szansę, bowiem… kontuzji doznał Kamil Glik. Reprezentant Polski we wspomnianym meczu z PSG nie był zdolny do gry, więc Thierry Henry zaufał Badiashile. Spotkanie skończyło się pogromem ze strony Paryżan (4:0), ale Benoît zasygnalizował chęć walki o pierwszy skład. W tamtym czasie znakomicie musiał działać jego agent, bowiem we francuskich mediach nie brakowało przekoloryzowanych zachwytów. Chłopak zaliczył średnio udany debiut, a „eksperci” twierdzili, że to materiał na najlepszego obrońcę świata.

REKLAMA

W Monaco mieli dwie opcje. Czekać, aż Benoît Badiashile potwierdzi swój talent i wygryzie Glika, przebijając się do pierwszego składu, lub… zaufać mu w ciemno. Przez wiele kolejek panowie grali razem na środku obrony, ale oczywiste stało się, że czas Polaka w klubie dobiega końca. Monaco notowało bardzo słabe wyniki, ale panowało przekonanie, że Badiashile musi grać, bo to oczywista inwestycja na przyszłość. Francuz szybko zaczął robić postępy. Notował bardzo dobre statystyki celności podań oraz wygrywał wiele pojedynków główkowych. Glik opuścił drużynę, Benoît Badiashile pozostał, zbierając cenne doświadczenie. We wrześniu doczekał się nawet debiutu w reprezentacji Francji. Harmonijny rozwój, w którym wiele jest jednak życzeniowych ocen.

Czy Chelsea sięga po wielki talent?

Uczciwie — nie wiem. Benoît Badiashile zawsze wydawał mi się defensorem o sporym potencjale, który mimo wszystko nie przekładał ogromnych oczekiwań na równie „genialną” grę. Jasne ma tylko 21 lat. To wciąż młody zawodnik, który na angielskich boiskach może zrobić szybki postęp. Ten facet ma spory potencjał. Jednocześnie, trzeba być świadomym, że nie jest to jeszcze ukształtowany gracz o wysokim poziomie. Absolutnie szczerze nie zdziwi mnie sytuacja, gdy będzie miał problemy z przebiciem się w Chelsea. Cieszy natomiast, że Francuz chce podjąć ryzyko. Skoro wszyscy w jego otoczeniu obsypują go komplementami, to warto zawiesić wysoko poprzeczkę i powiedzieć sprawdzam. Tylko w ten sposób przekonamy się, jak dobrym może być piłkarzem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,721FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ