Słyszycie o napastnikach z Bundesligi, więc myślicie o Robercie Lewandowskim i Erlingu Haalandzie. Prosta sprawa, czyż nie? Jednak to tylko dwóch z kilku bardzo dobrych strzelców niemieckiej ligi. Mamy 20 marca 2021, w godzinach 15:30 – 17:30 zostały rozegrane cztery spotkania w ramach 26. kolejki Bundesligi 20/21. W owych meczach padło 18 bramek. Kogo to zasługa? Najlepszych „snajperów” Bundesligi.
Lewandowski z hat-trickiem, Bayern 3:0 Stuttgart
Robert Lewandowski skomplementował w tym spotkaniu hat-tricka, dzięki któremu ma na swoim koncie strzeleckim 35. goli w obecnym sezonie ligowym. Legendarny rekord Gerda Mullera coraz bliżej, a tytuły Króla Strzelców czy zdobywcy Złotego Buta, to już raczej tylko sprawa dopełnienia formalności.
Erling Haaland z dubletem, FC Köln 2:2 BVB
Genialny Norweg świetnie wszedł w ten mecz, trafiając do siatki rywali już w 4. minucie. To on zaczął i skończył strzelanie. W końcówce wpisał się na listę strzelców po raz drugi i tym samym uratował punkt dla Borussii Dortmund. Jego licznik zatrzymał się na 21 bramkach.
Andre Silva z dubletem, Eintracht 5:2 Union
Andre Silva to człowiek zagadka. W Milanie i Sevilli odbił się od ściany, a od przyjazdu do Niemiec jest gwiazdą Eintrachtu Frankfurt. Jego „Doppelpack” przeciwko Unionowi Berlin to kolejne potwierdzenie umiejętności. W swoim debiutanckim sezonie w Bundeslidze idzie „łeb w łeb” z wyżej wymienionym Erlingiem Haaland, posiadając tyle samo kast, czyli 21.
Wout Weghorst z golem, Werder 1:2 Wolfsburg
Last but not least. Ciężko, żeby w Wolfsburgu grał Polak (Bartosz Białek), skoro jego konkurentem w ataku jest Wout Weghorst. Głównie za sprawą zabójczej skuteczności holenderskiego napastnika, ekipa „Wilków” może się szczycić miejscem nr 3 w Bundeslidze. Weghorst do bramki trafiał już 17 razy.