O tym ruchu spekulowano w mediach już jakiś czas temu. Blaz Kramer, słoweński napastnik występujący ostatnio w FC Zurich, podpisał trzyletni kontrakt z Legią Warszawa.
Minionego sezonu Kramer nie może zaliczyć do udanych. Sporo czasu stracił z powodu kontuzji, a gdy był zdrowy, ciężko mu było wygrać rywalizację z pozostałymi napastnikami. Dlatego też Słoweniec zdecydował się nie przedłużać kontraktu z FC Zurich. Początkowo zakładał, że wróci do Niemiec, gdzie występował w rezerwach Wolfsburga. Ostatecznie jednak przekonała go oferta Legii, w której z miejsca może stać się podstawową dziewiątką.
A wszystko z powodu licznych przetasowań w ataku warszawskiego zespołu. Tomas Pekhart najprawdopodobniej opuści „Wojskowych” – z końcem czerwca wygasa mu umowa. Ta nie została przedłużona i wydawało się, że nie będzie. W ostatnich dniach jednak włodarze Legii zaproponowali Czechowi prolongatę kontraktu, tyle że z niższą pensją. Sam Pekhart ma też propozycje z innych klubów i nie podjął decyzji co do swojej przyszłości.
Barwy zmienił już za to Szymon Włodarczyk, który wybrał grę w Górniku Zabrze u boku Lukasa Podolskiego. Niewykluczone, że odejdzie także Rafa Lopes. Portugalczyk ma co prawda umowę do końca 2022 roku, ale dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Wszystkie te okoliczności sprawiają, że Blaz Kramer zdaje się być pewniakiem do pierwszego składu – przynajmniej na tę chwilę.
Wiem, w jakiej sytuacji był klub w tym sezonie, ale wiem też, czym w Polsce jest Legia. W mojej opinii to największy z klubów w tym kraju, który przecież regularnie wygrywał trofea. A ja właśnie po to tutaj przyszedłem – chcę je wygrywać
Blaz Kramer dla legia.com