Bayern Monachium świętuje 125-lecie, wicemistrz przyniósł prezenty

Bayern Monachium przystępował do meczu z VfB Stuttgart w roli zdecydowanego faworyta. Podopieczni Sebastiana Hoeneßa potrzebowali jednak impulsu, który pomógłby w walce o… No właśnie. Wicemistrz Niemiec ma za sobą trudną jesień i niełatwy początek roku. Mimo wszystko strata do podium nie jest duża, a zakończenie zmagań w Lidze Mistrzów powinno pomóc skupić siły na Bundeslidze. Przekreślanie szans Stuttgartu w starciu z Monachijczykami nie było stosowne.

Stuttgart pokazał, że nadal potrafi grać dobry futbol

Z 10 ostatnich spotkań na linii VfB Stuttgart — Bayern Monachium, over 2.5 gola obserwowaliśmy w… 10 meczach. Od początku piątkowego starcia prawdopodobne było, że i tym razem kibice nie będą narzekać na przesadnie defensywną grę. Gospodarze nie wystraszyli się faworyzowanego rywal, jednak paradoksalnie, to Bayern powinien zadać pierwszy cios. W 21. minucie Leroy Sane wykorzystał nieporozumienie w szeregach wicemistrzów Niemiec i wystawił piłkę Jamalowi Musiali. Pomocnik mógł spokojnie posłać futbolówkę obok Alexandra Nübela, jednak spudłował obok słupka.

REKLAMA

Dziesięć minut później Deniz Undav trafił w słupek, ale już kolejne trzy minuty później efektownym uderzeniem popisał się Angelo Stiller.

VfB Stuttgart wyszedł na prowadzenie, na które uczciwie trzeba przyznać — zasłużył sobie. Warto dodać, że błąd by straconym golu popełnił Leroy Sane. Goście nie wykorzystali chwili słabości przeciwnika, zespół Hoeneßa był pod tym względem bezwzględny. Gospodarze uwierzyli, że Bayern jest tego dnia do pokonania. VfB Stuttgart przeważał, wydawał się lepszym zespołem, ale tuż przed zmianą stron stracił gola po akcji Sane — Michael Olise. Wicemistrzowie Niemiec mogli pluć sobie w brody, bowiem po udanych 45 minutach, schodzili do szatni przy wyniku remisowym.

Alexander Nübel mógł stracić bardzo dużo

Alexander Nübel jest bramkarzem Bayernu Monachium wypożyczonym do VfB Stuttgart. Nikt w Bawarii nie zamierzał bawić się w klauzule zakazujące występu golkipera w starciu ze swoim macierzystym klubem. Co więcej, niemiecki zawodnik miał udowodnić, że zbyt łatwo przekreślono jego marzenia na zastąpienie Manuela Neuera. Niestety, Nübel nie popisał się w kluczowej dla losów meczu, 64. minucie. Wtedy właśnie pod naciskiem pressingu ze strony rywala podał piłkę do Stillera naciskanego przez Leona Goretzkę. Sytuacja zakończyła się stratą i trafieniem pomocnika Bayernu.

Bawarczycy świętowali dzisiaj swoje 125-urodziny, więc by uniknąć wątpliwości, w końcówce dostali kolejny prezent, który wykorzystał Kingsley Coman. Asystował mu… Vagnoman. VfB Stuttgart zasługuje na brawa za walkę w pierwszej połowie, ale ostatecznie to Bayern Monachium zrobił kolejny krok w kierunku odzyskania mistrzostwa Niemiec.

VfB Stuttgart — Bayern Monachium 1:3 (Stiller 34′ – Olise 45′, Goretzka 64′, Coman 90′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,789FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ