Bayern celuje w hit transferowy. Jak za „starych czasów”

Jednym ze znaków firmowych Bayernu Monachium była przez lata doskonała orientacja na rynku transferowym w Niemczech. Bawarczycy potrafili przejmować największe talenty ligowych rywali, nierzadko w ramach wolnych transferów. Ostatnio trend został ograniczony, jednak według dziennikarzy BILD-a Bayern znowu ma chrapkę na gwiazdę innej niemieckiej drużyny. Mowa o Alejandro Grimaldo z Bayeru Leverkusen.

Bayern szuka następcy Guerreiro

Jeśli Raphaël Guerreiro faktycznie opuści Bayern po zakończeniu sezonu – a taka możliwość istnieje, bo Portugalczyk mógłby odejść bez odstępnego – monachijczycy będą potrzebowali wartościowego następcy. Pod względem profilu piłkarskiego Alejandro Grimaldo pasuje idealnie. Ofensywnie usposobiony, elastyczny taktycznie i zdolny do gry na kilku pozycjach. Do tego doskonale wykonujący stałe fragmenty gry. Krótko mówiąc, mógłby zapewnić Bayernowi podobną różnorodność jak Guerreiro, a poziomem sportowym prawdopodobnie przewyższa wręcz Portugalczyka.

Problem w tym, że Leverkusen nie ma najmniejszej ochoty wzmacniać rywala z Bundesligi. Grimaldo ma kontrakt ważny do 2027 roku, a jego rola w drużynie jest niepodważalna. Sprzedaż do Bayernu byłaby dla „Aptekarzy” ostatecznością. Dla Leverkusen znacznie atrakcyjniejszą opcją jest zainteresowanie FC Barcelony. Według „Mundo Deportivo” kataloński klub ponownie rozważa sprowadzenie Grimaldo, który jest wychowankiem La Masii. Już latem piłkarz zastanawiał się nad powrotem, jednak wówczas nie udało się dopiąć transferu. Teraz temat wraca – i to z wyraźnym sygnałem, że sam zawodnik nadal chętnie wróciłby na Camp Nou.

Alejandro Grimaldo bohaterem głośnego transferu?

Niedawne doniesienia „Bilda” sugerowały, że hiszpańskie kluby musiałyby przygotować „znacznie ponad dziesięć milionów euro”, by rozpocząć rozmowy z Bayerem. Niemiecki mistrz ostrzega przy tym, że Bayern Monachium musiałby zapłacić jeszcze więcej, co dodatkowo komplikuje sytuację bawarskiego giganta. Wydaje się, że jeśli Grimaldo opuści Leverkusen, to najbliżej sprowadzenia go jest Barcelona. Bayern pozostaje w grze, ale jego pozycja negocjacyjna jest mocno utrudniona – zarówno przez niechęć Leverkusenu do wzmacniania krajowego rywala.

Z perspektywy Bayernu Monachium, pozyskanie 30-letniego lewego obrońcy byłoby nie tylko korzystne sportowo, ale także mocne marketingowo. Bawarczycy pokazują ostatnio swoją wyższość nad rywalami na murawie, a gdyby udało im się przejąć prawdopodobnie najlepszego zawodnika wicemistrza Niemiec, byłby to jasny sygnał o wyższości nad Leverkusen. A skoro o zainteresowaniu ze strony Bayernu Monachium pisze Christian Falk, to coś musi być na rzeczy.