ATP 500 Bazylea: Fonseca w największym finale w karierze 

Za nami kolejny, przedostatni już dzień zmagań w turnieju ATP 500 w Bazylei. Wyłonieni zostali finaliści, ale ponownie nie obyło się bez niespodzianek. Podobnie jak wczoraj byliśmy świadkami krecza, z tą tylko różnicą, że tylko jednego. Spotkanie poddał dzisiaj Francuz: Ugo Humbert, który walczył o drugi z rzędu finał na poziomie ATP Tour. Sukces osiągnął natomiast młody Brazylijczyk – Fonseca, który awansował do pierwszego w karierze finału rangi 500. 

Po zaciętym meczu i powrocie ze straty przełamania w drugim secie 19-letni Joao Fonseca wyeliminował z imprezy Jaume Munara. Hiszpan rozegrał naprawdę dobry turniej, doszedł do półfinału, a po drodze pokonywał takich graczy jak: Ben Shelton czy Felix Auger-Aliassime. 

REKLAMA

Dzisiaj wcale nie zagrał złego spotkania, ale nie wytrzymał presji w końcówce i dał odebrać sobie serwis w decydującym momencie drugiej partii. Nie wykorzystał też przewagi przełamania, które zdobył na początku seta. 

Przegrał po zaciętym, prawie dwugodzinnym pojedynku wynikiem 6:7(4), 5:7. Tym samym Fonseca awansował do największego finału w swojej karierze i został najmłodszym w historii finalistą imprezy rangi ATP 500. A jako ciekawostkę mogę tutaj dodać, że razem z Rogerem Federerem Brazylijczyk jest też najmłodszym zawodnikiem, który znalazł się w decydującym meczu turnieju w Bazylei (w XXI wieku). Obaj mieli po 19 lat i 2 miesiące, ale Szwajcar był o kilkanaście dni starszy. 

Jednak wracając, jeżeli Fonseca zwyciężyłby jutro i sięgnął po tytuł, zadebiutuje w najlepszej trzydziestce światowego rankingu. Znajdzie się bowiem na 28. pozycji i bardzo prawdopodobne, że w najbliższym Australian Open będzie zawodnikiem rozstawionym. 

W przypadku porażki natomiast Brazylijczyk też zaliczy skok w rankingu, ale “tylko” na 34. miejsce. Jest to dla niego naprawdę wielka sprawa, ponieważ rok temu plasował się on w drugiej setce, a dokładniej na 154. pozycji.  

Fokina drugim finalistą 

Jutrzejszym rywalem dla 19-latka z Rio de Janeiro będzie Hiszpan: Alejandro Davidovich Fokina, który pokonał dziś w drugim półfinale Ugo Humberta. Francuz, który walczył przecież o kolejny finał po ubiegłotygodniowym świetnym występie w Sztokholmie poddał mecz w połowie drugiego seta. Jak donosi znany tenisowy dziennikarz: Ben Rothenberg, krecz ten był spowodowany najprawdopodobniej kontuzją lewego biodra. 

Na ten moment nie wiadomo, czy Humbert będzie gotowy na startujący już za dwa dni turniej ATP Masters 1000 w Paryżu. Miejmy nadzieję, że uda mu się wrócić do pełnej sprawności i zaprezentować się przed własną publicznością. Wielką stratą byłaby jego absencja we francuskiej stolicy, ponieważ broni tam ponad 600 punktów za ubiegłoroczny finał. Zobaczymy, na razie jeszcze za wcześnie, aby spekulować, wszystkiego dowiemy się zapewne w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. 

Teraz jednak mamy przed sobą wielki finał imprezy w Bazylei. Piąty finał dla Davidovicha Fokiny i drugi dla Fonseci. Będzie to drugie w historii starcie pomiędzy nimi. Jedyny ich mecz miał miejsce kilka miesięcy temu w Cincinnati i wtedy po kreczu Hiszpana zwyciężył Brazylijczyk. Także oby jutrzejszy pojedynek został rozegrany w całości i nie było już żadnego krecza. Mieliśmy już trzy w ćwierćfinałach, jeden dzisiaj i z pewnością nie chcielibyśmy widzieć takich scen w finale. 

Start decydującego meczu w Bazylei już jutro o godzinie 15:30. 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    139,653FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ