Arka Gdynia z wygraną w hicie kolejki!

Arka Gdynia po falstarcie ze Stalą Rzeszów wyszła w zupełnie innej formacji i w innym składzie na mecz z ŁKS-em. Trener Łobodziński wrócił do ustawienia 4-5-1 i wystawił Szymona Sobczaka kosztem Karola Czubaka. Dla zespołu z Łodzi był zaś to pierwszy mecz w tym sezonie. Obu ekipom zależało na zdobyciu punktów.

Arka i ŁKS prowadziły bardzo wyrównane starcie

Już pięć minut po rozpoczęciu spotkania świetną okazję do strzelenia bramki miał Tornike Gaprindaszwili. Gruzin jej nie wykorzystał, ale zrewanżował się kapitalnie dośrodkowując do Michała Marcjanika, który szybko otworzył wynik spotkania. Później przyjezdni próbowali przejąć inicjatywę, ale nie byli w stanie przebić się do pola karnego Pawła Lenarcika. Wydarzeniom boiskowym towarzyszyło bardzo aktywne wsparcie kibiców gospodarzy. Drogę do siatki jednak znaleźli w doliczonym czasie gry. Adrien Louveau pokonał strzałem głową bramkarza żółto-niebieskich. Chwilę później niewiele brakowało, a Michał Borecki strzeliłby bramkę na 2:1.

REKLAMA

Arka zdominowała ŁKS w drugiej połowie i zasłużenie wygrała

W 58. minucie Arka przeprowadzała świetny kontratak. Sytuacja bardzo kontrowersyjna, ponieważ Levent Gulen zatrzymał Joao Oliveire wychodzącego sam na sam. Sytuację sprawdził VAR i podtrzymał decyzję sędziego o ukaraniu obrońcy tylko żółtą kartką. Do rzutu wolnego podszedł Marc Navarro, jednak jego strzał został obroniony.

W 70. minucie mogliśmy obejrzeć strzał z przewrotki Gaprindaszwiliego. Gruzin uderzył obok bramki. Kilka akcji później Czubak świetnie przyjął piłkę dla Kacpra Skóry, który jednak strzelił nad bramkę. Młody skrzydłowy przed doliczonym czasem gry znalazł drogę do siatki po podaniu Oliveiry. Tym sposobem Arka po falstarcie w pierwszej kolejce, w końcu potwierdziła swoje aspiracje. Wydaje się, że był to pojedynek dwóch realnych kandydatów do awansu.

Arka Gdynia — ŁKS Łódź 2:1 (Marcjanik 7′, Skóra 89′ – Louveau 45+1 )

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,727FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ