AC Milan sam rzuca sobie kłody pod nogi

Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną AC Milan był w idealnej pozycji w walce o mistrzostwo Włoch. Nie musieli oglądać się na rywali i osiągane przez nich wyniki, a wystarczyło skupić się na sobie. Zwłaszcza że po powrocie z reprezentacji czekały ich w teorii proste mecze. Jednak już po tych dwóch spotkaniach Rossoneri zabrali sobie margines błędu na koniec sezonu i chociaż jeszcze prowadzą w tabeli, to Inter wydaje się być obecnie w lepszej sytuacji.

REKLAMA

Jałowa ofensywa

Dla jasności: Milan ma problemy nie od tych dwóch tygodni. Na wierzch już od jakiegoś czasu wychodzi jeden główny – skuteczność. Jest to mocne uogólnienie, bo dyspozycja ofensywy Rossoneri jest zatrważająca w wielu aspektach. Wygląda to na ten moment tak, jakby w drużynie nie było ani jednego zawodnika potrafiącego strzelać bramki. Bo Milan tworzy sobie całą masę okazji i oddaje bardzo dużo strzałów. Problem w tym, że kompletnie nic z nich nie wynika.

Ibrahimovic już od dłuższego czasu stanowi wsparcie głównie mentalne, bo fizycznie zmaga się z urazami. Wchodził co prawda na boisko, ale było to 31 minut w 4 meczach. Forma Giroud też nie jest niczym nowym. Francuz potrafi zdobyć bramki piękne i ważne, które później są wspominane z nieukrywanym uśmiechem. Problem w tym, że najczęściej są to jedyne jego gole. Na ten moment przewodzi on w Milanie klasyfikacji strzelców, ale jest to jedynie 11 bramek na przestrzeni sezonu. Na równi z nim jest Leao, który jednak nie umie ustabilizować swojej formy. Brakuje mu regularności, a nie można wiecznie zasłaniać się brakiem doświadczenia.

Szybkie sprowadzenie na ziemie

AC Milan dwa tygodnie temu miał 6 punktów przewagi nad Interem, który miał jeden mecz rozegrany mniej. Zakładając więc zwycięstwo w zaległym spotkaniu były to 3 punkty przewagi na 8 kolejek do końca sezonu. Przewaga nie jakaś bardzo komfortowa, ale pozwalająca skupić się w pełni na sobie. Ostatnie trzy mecze przed przerwą na reprezentacje Milan wygrał stosunkiem 1:0, co może nie wprawiało w zachwyt, ale chcąc zdobyć mistrzostwo, trzeba wygrywać, choćby i nie najpiękniej. Była pewność siebie, chociaż już pojawiły się pierwsze symptomy problemów w ofensywie.

Mecze z Bologną i Torino wypunktowały wszelkie niedociągnięcia. Dwa remisy 0:0 w każdym innym sezonie pewnie przeszłyby bez echa. Tym razem jednak na drużynie ciąży większa presja, która chyba wiąże trochę zawodnikom nogi. W meczu z Bologną Milan oddał 33 strzały i żadnego nie zamienił na bramkę. W meczu z Torino było ich 14 i ponownie żaden nie zakończył się golem. Wygląda to tak, jakby zawodnicy Rossoneri zbyt wiele razy oglądali mecz Włochy – Macedonia Północna z baraży o Mistrzostwa Świata. Efekt jest niemal ten sam, chociaż przynajmniej obrona staje na wysokości zadania.

AC Milan wypisuje się z walki o mistrzostwo?

Aktualnie Milan ma już tylko 2 punkty przewagi nad Interem i nadal jeden mecz rozegrany więcej. Wracamy więc do miejsca, kiedy to trzeba liczyć na potknięcie rywala, a nie tylko samemu wykonywać swoją robotę. Ta została zaniedbana w dwóch meczach pod rząd i obecna sytuacja diametralnie różni się od tej jeszcze sprzed miesiąca. Pozytywnie nie nastraja też kalendarz. Inter ma przed sobą mecze z teoretycznie prostszymi rywalami, chociaż Milan pokazał ostatnio, że zbyt pewne podejście może zgubić. Rossoneri czekają jeszcze spotkania z, chociażby Lazio, Fiorentiną czy Atalantą. Jeżeli więc nie poprawią szybko swojej formy to z walki o Scudetto wypiszą się jeszcze przed ostatnimi kolejkami.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ