Chociaż wiadomo, że reprezentacja San Marino nigdy nie włącza się do rzeczywistej walki o kwalifikacje, to jest już nieodłączną częścią futbolu jaki znamy.
Tym razem pomimo kolejnej klęski w eliminacjach zarządu federacji postanowił w szczególny sposób zamknąć rozdział drogi do Kataru. Drużyna La Serenissima w ostatnim spotkaniu grupy I przeciwko Anglii wyjdzie w trykotach niecodziennych. Nie zagra bowiem w strojach z przeważającą bielą czy też błękitem, a w połączeniu pomarańczy z karminą.
Taki dobór kolorów nie jest jednak przypadkowy. W latach 1464 do 1797 właśnie takie barwy miała dawna flaga San Marino. Limitowane stroje są też przy okazji celebracją dziewięćdziesięciolecia utworzenia federacji piłkarskiej.
Fot. FSGC