Barcelona utrzymuje fotel lidera. Piąte zwycięstwo z rzędu ekipy Flicka

Barcelona miała ostatnio bardzo komfortowy moment. Dzięki dobrej grze w Lidze Mistrzów nie musiała brać udziału w play-offach tych rozgrywek, co przekładało się na brak meczów w środku tygodnia i czas na regenerację. Do tego tydzień temu dzięki zwycięstwu nad Rayo Vallecano Barca wróciła na fotel lidera LaLiga. Kolejnym przystankiem był wyjazdowy mecz z Las Palmas, które jednak nie wygrało meczu od równo dwóch miesięcy.

Barcelona waliła głową w mur

Las Palmas nie miało zamiaru grać z drużyną Flicka w otwarte karty. Ustawili się blisko własnej bramki, pilnowali przestrzeni między formacjami i ewentualnie szukali okazji do kontrataków. Te jednak też przeprowadzali bez większego zaangażowania dość małą liczbą zawodników. Barcelona dostała więc piłkę pod nogi i możliwość nadawania tempa spotkaniu.

REKLAMA

Okazało się to jednak trudniejsze, niż można było zakładać. Przede wszystkim Duma Katalonii wyglądała na drużynę rozregulowaną. Grali za wolno, bez większego ryzyka, rzadko szukając podań prostopadłych. Robert Lewandowski był poza grą, Raphinha przez długi czas rozgrywał anonimowe zawody, a Lamine Yamal nie był w najlepszej formie. Przewaga w posiadaniu piłki była ogromna, ale nie miało to przełożenia na tworzenie zagrożenia pod bramką Las Palmas.

Barcelona wywalczyła 3 punkty

Pierwszy kwadrans drugiej części meczu był przedłużeniem pierwszej połowy. Dopiero pod koniec tego czasu zaczął następować przełom. Barcelona zaczynała grać szybciej, coraz lepiej prezentował się Yamal, a do tego pozytywne wejście notował wprowadzony w przerwie Dani Olmo. I to właśnie Hiszpan wyprowadził Barcelonę na prowadzenie. Olmo nawinął obrońcę i uderzył tak, że piłka po trafieniu w poprzeczkę wpadła do bramki. Barca po golu utrzymała kontrolę nad przebiegiem gry, nie pozwalając rywalom na nabranie rytmu.

W końcówce mieliśmy długo analizowaną sytuację z ewentualnym rzutem karnym dla Las Palmas, ale sędzia ostatecznie nie wskazał na jedenasty metr. Poza tym momentem trudno mówić, abyśmy mieli bardzo emocjonujące spotkanie. Gospodarzy chyba nie dziwiło przegrywanie z taką drużyną jak Barcelona, a ta z kolei nie specjalnie chciała forsować tempo gry. Drużyna Flicka miała w tym meczu problemy z własną dyspozycją i przy remisowym rozstrzygnięciu mogłaby mieć pretensje tylko do siebie. W końcówce jednak zwycięstwo przypieczętował Ferran Torres, podwyższając wynik na 2:0. Dzięki temu Barcelona zanotowała piąte zwycięstwo z rzędu w lidze. Na pewno też utrzyma się po tej kolejce na pierwszym miejscu w tabeli.

Las Palmas 0:2 FC Barcelona (Olmo 62′, Torres 90+5′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,770FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ