Legia Futsal kończy niechlubną serię 7 meczów bez zwycięstwa w lidze. Przełamali złą passe pokonując na własnym parkiecie We-Met Futsal Club Kamienica Królewska wynikiem 6-0.
Siedem spotkań frustracji w Fogo Futsal Ekstraklasie
Ostatni czas dla warszawskiej Legii nie był najłatwiejszy. Nie wygrali spotkania ligowego od ponad dwóch miesięcy. Ostatni raz 3 punkty zdobyli pokonując u siebie najsłabszą drużynę w lidze – AZS UW Wilanów. Porażki jakie odnosili Legioniści w czasie tej passy niejednokrotnie bywały wysokie. Mecz w Lesznie jest idealnym przykładem takiej klęski. Wówczas ulegli oni gospodarzom wynikiem 1-8. Nie było wątpliwości, że jeśli chcą walczyć o Play-Offy, to muszą uszczelnić swoją defensywę i zacząć wygrywać. Mogło by się wydawać, że brak zwycięstw Wojskowych spowoduje mniejsze zainteresowanie kibiców oraz ich wzburzenie. Tak się natomiast nie stało. Kibice nadal licznie się gromadzili na hali aby dopingować zawodników. Jeżeli chodzi o mecze, to ja przychodzę dla Legii, wspierać swoją drużynę niezależnie od wyników – mówi jeden z kibiców zapytany o kryzys stołecznej drużyny. Kibice udowadniają, że są z Legią na dobre i na złe.
Przełamanie Wojskowych
Kibice jak i zawodnicy głęboko wierzyli, że dziś nastąpi przełamanie i 3 punkty zostaną w Warszawie. Od początku spotkania widać było dużą determinacje gospodarzy. Pierwszą bramkę zdobyli już w 6. minucie rywalizacji. W przeciągu minuty dołożyli dwie bramki i na tablicy wyników widniał już wynik 3-0. Przed syreną kończącą pierwszą część spotkania Legioniści zdołali jeszcze podwyższyć prowadzenie na 4-0. Po przerwie zespół gości robił wszystko, aby strzelić bramkę, jednakże Wojskowi tego wieczoru byli bardzo dobrze zorganizowani w obronie. Między słupkami świetnie spisywał się Ignacio Casillas. Legioniści po dynamicznych kontrach dołożyli jeszcze dwie bramki, a mecz zakończył się wynikiem 6-0. W ten efektowny sposób przerwali serię siedmiu meczów bez zwycięstwa w lidze.
Każda sekunda się liczy – młody zawodnik Legii o swoim rozwoju
Pomimo trudnego okresu drużyny młodzi zawodnicy Legii Futsal starają się wykorzystać każdą okazję do zbierania doświadczenia i rozwoju. Jednym z takich zawodników jest 19-letni Oskar Szczepański. Mimo że jest to jego pierwszy sezon na parkietach Fogo Futsal Ekstraklasy, to już łapie minuty i „ogrywa” się z najlepszymi. Ponadto zdobył bramkę w tegorocznych rozgrywkach Pucharu Polski. Młody zawodnik zapytany o cele, jakie stawia sobie przed sezonem, odpowiada:
Cel miałem jasny – uczyć się od najlepszych w drużynie i powoli łapać minuty, z biegiem czasu coraz więcej. Uważam, że póki co udaję mi się realizować ten cel. Dzisiaj może nie za dużo minut, ale traktuje to jako zebrane doświadczenie i każda sekunda na boisku wiele dla mnie znaczy.
Szczepański podkreśla również, że przed meczem wszyscy zawodnicy byli mocno zdeterminowani, aby zdobyć 3 punkty w tym meczu. Uważa, że to zwycięstwo było dla drużyny bardzo ważne i liczy na regularne punktowanie od tego czasu. Jego determinacja i chęć rozwoju na pewno zaowocują w przyszłości.
Casillas o trudnym okresie i nadziejach na przyszłość
To okazałe zwycięstwo bez dwóch zdań jest również zasługą Ignacio Casillasa. Bramkarz gospodarzy tego wieczoru okazał się być niepokonany. Co najważniejsze, gwarantował on pewność w bramce. Ponadto świetnie dyrygował drużyną oraz podpowiadał swoim kolegom. Taka postawa pozwoliła mu zachować czyste konto, a drużynie zdobyć trzy punkty. Jak podkreśla w wywiadzie po meczowym bardzo ważne trzy punkty.
Cieszy czyste konto, bo jest to zawsze święto dla bramkarza. Ale najważniejsze jest, że wygraliśmy po długim okresie i w końcu mamy 3 punkty, bardzo ważne dla nas.
Bramkarz wskazuje również przyczyny gorszej formy drużyny w ostatnim czasie:
Mimo wszystko atmosfera w drużynie była dobra. Drużyna zawsze jest razem nawet w złych momentach. Uważam, że mieliśmy dużo pecha bo było dużo kontuzji oraz chorób w drużynie.
Wskazał on również cel na resztę sezonu. Mimo ostatniej fatalnej serii nadal są nim Play-Offy. Czy Legia zdoła wrócić na dobre tory i skończyć sezon w pierwszej ósemce?
