Hervé Matthys został nowym zawodnikiem Motoru Lublin. Jak poinformował beniaminek PKO BP Ekstraklasy, 28-letni obrońca podpisał kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2026 z opcją przedłużenia o kolejny rok. Belg ostatnie 2.5 roku spędził w zespole Beerschot VA, a serwis transfermarkt wycenia go na 750 tysięcy euro.
Kim jest Hervé Matthys?
Hervé to obrońca o profilu, jakiego szukaliśmy. Jest lewonożny, ma duże doświadczenie, dobre wyprowadzenie piłki i jest agresywny w grze, na czym nam zależało. Wspólnie ze sztabem i skautingiem jesteśmy przekonani, że pozyskanie tego zawodnika będzie dla nas wzmocnieniem – stwierdził Paweł Golański, dyrektor sportowy Motoru.
Hervé Matthys to doświadczony defensor, który ma za sobą 39 spotkań w kadrach narodowych Belgii — od U-15 do U-19. W tej najstarszej zakładał nawet opaskę kapitana, jednak mówimy o wydarzeniach sprzed dekady. Środkowy obrońca od tamtej pory szukał swojego miejsca na piłkarskiej mapie Europy. Nie przebił się w Anderlechcie, którego jest wychowankiem. Jako piłkarz holenderskiego Excelsioru rozegrał 85 spotkań, z czego 22 na poziomie Eredivisie.
Ostatnio reprezentował barwy Beerschot VA, z którym awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej w Belgii, gdzie jesienią zaliczył 11 spotkań. Mowa o obecnie najsłabszej drużynie ligi belgijskiej, która zresztą w okolicy października odsunęła Matthysa na boczny tor. Nowy zawodnik Motoru ostatnie spotkanie ligowe zanotował w 12. kolejce Jupiler Pro League, następnie w ogóle nie łapał się do kadry meczowej. Brzmi niezbyt zachęcająco.
Hervé Matthys nowym zawodnikiem Motoru! 🟡⚪️🔵
— Motor Lublin (@MotorLublin) January 17, 2025
Szczegóły 👉 https://t.co/GL4vou6JQq
___#MATTHYS2026 | #LuBelek 🇹🇷 pic.twitter.com/5aT5Z4V5Es
Nie jest to transfer, którym moglibyśmy się obecnie zachwycać, ale jak wspomniał dyrektor sportowy, Hervé Matthys najwyraźniej pasuje do profilu gracza, jakiego szukano. Intrygujące, w jaki sposób polski klub namierzył belgijskiego defensora? Tamtejszy kierunek nie jest raczej popularny wśród rodzimych klubów. Pozostaje wierzyć, że 28-latek rzeczywiście ma atuty, dzięki którym okaże się wartościowym wzmocnieniem Motoru Lublin, a z polskim zespołem będzie radził sobie w Ekstraklasie lepiej, niż z Beerschot VA w Jupiler Pro League.