W oczekiwaniu na koronację nowego króla

Zwycięstwo normalności – powiedzą jedni. Znak słabości współczesnego futbolu – zawyrokują inni. Zdobywcą Ballon d’Or 2024, czyli nagrody dla najlepszego piłkarza sezonu 2023/24 na świecie został pomocnik reprezentacji Hiszpanii i Manchesteru City – Rodri. Po latach dominacji Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, która okazjonalnie przerywana była przez śmiertelników pokroju Karima Benzemy czy Luki Modricia, za najlepszego zawodnika globu uznano defensywnego pomocnika. 28-latka, którego ciężką pracę doceniają eksperci, jednak zarazem kogoś, kto nie daje spektakularnych zagrań do kompilacji rozgrzewających wyobraźnię kibiców. Rodri nie korzysta z mediów społecznościowych, nie jest typem gwiazdy, a jego wizerunek nie znajduje się na okładach gier piłkarskich czy w reklamach ubrań lub chipsów. Hiszpan został namiestnikiem na tronie światowego futbolu, który wypełnił lukę powstałą po odejściu Messiego i Ronaldo z europejskiej piłki klubowej. Wydaje się jednak, że przyszły król jest już znany i kwestią czasu powinna być jego koronacja.

Lamine Yamal wkrótce zdobędzie Złotą Piłkę. Jestem o tym przekonany. Tak trzymaj, pracuj ciężko, a na pewno ci się uda – przyznał Rodri w mowie po odebraniu nagrody France Football. Piłkarz FC Barcelony znalazł się zresztą na 8. miejscu w zestawieniu najlepszych piłkarzy świata. Lista rekordów, które w młodym wieku pobił 17-krotny reprezentant Hiszpanii jest niesamowita.

REKLAMA

17-latek już jest naj

Przede wszystkim najmłodszy, ale coraz częściej zgłasza się do miana najlepszego. W sezonie 2023/24 zaliczył łącznie 50 spotkań dla Blaugrany. W LaLidze uzbierał 5 trafień i 5 asyst. Mimo że z rozgrywek 2024/25 rozegrano ledwie 11 kolejek, już poprawił ten wynik, notując 5 goli i 6 ostatnich podań. Robi wielkie postępy, mając wysoko zawieszoną poprzeczkę oczekiwań potrafi podnosić ją coraz wyżej. Podczas Euro 2024 był jednym z filarów reprezentacji Hiszpanii – strzelił bramkę w półfinale z Francją i zanotował asystę w finale przeciwko Anglii. Co więcej, gdybyśmy spojrzeli w oceny serwisu sofascore, przez ostatnie pół roku zanotował dwa występy z notą poniżej 7.0. Niesamowity wynik. Dla porównania, Vinicius Junior zaliczył osiem takich spotkań.

Dlaczego to właśnie 17-letni Hiszpan, a nie 24-letni Brazylijczyk wskazywany jest jako przyszły król futbolu? Obaj piłkarze zasługują na podziw za swoje walory czystosportowe. Vini od dawna polaryzuje miłośników piłki nożnej. Jako kibic zgadzam się, że rasizm jest skrajnym debilizmem i powinien zostać wyeliminowany ze stadionów. Czy działania Brazylijczyka pomagają w takiej walce? Absolutnie nie. Tym bardziej, gdy sam prowokuje rywali, a następnie zasłania się chęcią skupienia na futbolu. Lamine Yamal także mierzy się z poniżającymi komentarzami związanymi z jego kolorem skóry, ale odpowiada na to w najlepszy możliwy sposób. Dalej robiąc swoje.

źródło: Fabrizio Romano – X

Ronaldinho do dzisiaj jest ubóstwiany przez miliony kibiców z całego świata. Jeśli zdarzają się osoby, które poniżają go ze względu na karnację – to są na tyle marginalną grupą osób, że były piłkarz FC Barcelony nie zwraca na nią uwagi. Tymczasem Vinicius wybrał wojnę na wyniszczenie z wrogiem, którego nie może pokonać. Kochają go kibice Realu Madryt i… Chyba na tym możemy zamknąć listę. Jego wkład w grę kadry narodowej jest bowiem znikomy.

Vinicius Jr kontra Lamine Yamal

Po poniedziałkowej ceremonii Złotej Piłki, Vini Jr opublikował post o treści „W razie potrzeby zrobię to 10x. Nie są przygotowani„. W komentarzach nie brakuje sugestii, że Brazylijczyk nie otrzymał Ballon d’Or 2024 ze względu na kolor skóry. Sam fakt niepojawienia się na uroczystej gali jedynie dodał oliwy do ogania. 24-latek nawet mając najszczersze intencje, nie jest postacią krystaliczną. Yamal to emocje, radość, Vini kojarzy się z kontrowersjami.

Rywalizacja obu zawodników może napędzać światowy futbol przez kolejne lata, tak jak przez dekadę żyliśmy rywalizacją między Leo Messim i Cristiano Ronaldo. Dziś FC Barcelona i Real Madryt znów mają gwiazdy, na które warto stawiać. W tym momencie sezonu na prowadzenie wyszedł Hiszpan, którego drużyna wygrała niedawny klasyk. Brazylijczyk nadal ma jednak szanse pokazania swojej wyższości. Przede wszystkim, powinien jednak skupić się na futbolu. Skoro znalazł się na cenzurowanym, musi unikać kontrowersji. Królewscy mają sposoby na to, by ocieplić wizerunek swojego bohatera. On sam także powinien znaleźć motywację widząc, że w LaLidze rośnie mu piekielnie silny konkurent. Leo Messi i Cristiano Ronaldo potrafili przekuć swój wyścig w chęć pokonywania kolejnych barier i tego samego możemy życzyć Yamalowi i Viniemu.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ