Przed tygodniem mieliśmy prawo narzekać na VfB Stuttgart. Borussia Dortmund pokonała wówczas Bayern Monachium, co otworzyło drogę przed piłkarzami
Sebastiana Hoeneßa, by zbliżyć się do Bawarczyków. Niestety, Stuttgart jedynie zremisował z Heidenheim i musiał obejść się smakiem. Na szczęście Guirassy’ego i spółki, zespół Thomasa Tuchela jest obecnie na etapie kolarza, który niby ściga się w wyścigu, ale chętnie wkłada kija we własne szprychy, sprawdzając, co się dalej wydarzy. Dzisiejsza porażka Bayernu z Heidenheim dała kolejną szansę VfB.
Stuttgart konkretny, Borussia nieskuteczna
Borussia Dortmund przeważała w pierwszej połowie. Przede wszystkim, oddała trzy celne strzały. Alexander Nubel był jednak czujny gdy w 31. minucie strzał oddawał Karim Adeyemi. Wcześniej niemiecki golkiper bronił także próbę Emre Cana i uniknął wpadek podobnych jak ta z meczu przeciwko Heidenheim. Stuttgart nie był w stanie poważniej zagrozić bramce Gregora Kobela, jednak miał w swoim składzie kogoś takiego jak Serhou Guirassy. 28-letni napastnik popisał się pięknym (i niezwykle skutecznym) uderzeniem po podaniu Jamiego Lewelinga w 64. minucie gry. Pytać możemy, co w tej sytuacji robiła defensywa BVB, która przyglądała się snajperowi tej klasy? Zbyt dużo wolnego miejsca, by wierzyć, że Guirassy zmarnuje taką szansę.
Walka do ostatnich sekund
Borussia Dortmund niby dominowała, a jednak po straconym goli musiała walczyć o wyrównanie. Zwycięstwo RB Lipsk komplikowało bowiem batalię o miejsce dające Ligę Mistrzów. Gospodarze zaczęli grać coraz odważniej, a w 81. minucie doskonałą okazję po rzucie rożnym zmarnował Nico Schlotterbeck. Sytuacja ta miała aż 0.75 xG! Stuttgart po strzeleniu gola skupił się na obronie wyniku, ale czasem próbował się odgryzać. W samej końcówce idealną okazję na dobicie rywala miał Guirassy. Obie ekipy walczyły do ostatniej sekundy spotkania, co jest miłą odtrutką po bezjajecznym występie Bayernu Monachium. Stuttgart wygrał niezwykle ważny mecz z BVB i zrównał się punktami z Bawarczykami. Borussia straciła przewagę nad RB Lipsk. Końcówka sezonu w Bundeslidze zapowiada się pasjonująco!