Fatum nad Widzewem. Bramkarz z uszkodzeniem więzadła pobocznego

Widzew Łódź długo rozglądał się za nowym bramkarzem. Początkowo wydawało się, że następcą Henricha Ravasa zostanie Jakub Słowik, jednak temat szybko upadł (32-latek podpisał dzisiaj półtoraroczny kontrakt z Konyasporem). Następnie medialnym faworytem został golkiper reprezentacji Bułgarii Daniel Naumov, z którym Widzew nie dogadał się w kwestiach finansowych. Ostatecznie, łodzianie związali się z Ivanem Krajcirikem, co miało zamknąć temat obsady bramki co najmniej na rundę wiosenną. Dziś, w mediach pojawiła się informacja, że… Słowak doznał poważnej kontuzji i to na dzień przed wylotem na zgrupowanie w Turcji.

Rzecznik prasowy Widzewa Łódź Marcin Tarociński potwierdził przykrą wiadomością potwierdzającą uszkodzenie więzadła pobocznego w kolanie u 23-letniego bramkarza. W teorii Ivanem Krajcirik ma pauzować ledwie 3 tygodnie. W praktyce ominie go okres przygotowawczy. Łodzianie stracili pewniaka Ravasa, nie dogadali się z Naumovem, a gdy już postawili na Krajcirika, ten złapał kontuzję. Nieprawdopodobny pech.

REKLAMA
źródło: Marcin Tarociński w serwisie X

Na ten moment, niewiele wskazuje na to, by Widzew ruszył po innego golkipera

Najbliższy mecz Widzewa Łódź — z Jagiellonią Białystok jest jednak zaplanowany już na 11 lutego. W tym momencie Daniel Myśliwiec ma do dyspozycji dwóch golkiperów. 23-letniego Jakuba Szymańskiego i 20-letniego Jana Krzywańskiego. Oczywiście, trudno winić słowackiego bramkarza czy działaczy Widzewa za obecną sytuację. To zwykły wypadek losowy, nikt nie mógł przewidzieć, że sytuacja tak bardzo się skomplikuje. Faktem jest jednak, że czasu jest coraz mniej, a w łódzkim klubie są potrzebne męskie decyzje. Zaryzykować i czekać na powrót Słowaka? A może na nowo rozpocząć poszukiwania golkipera? Wydaje się, że bliższy jest ten pierwszy scenariusz.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ