Widzew Łódź intensywnie poszukuje nowego golkipera, po tym jak do MLS odszedł Henrich Ravas. Rozpatrywane są różne kandydatury. Piotr Koźmiński z serwisu „WP Sportowe Fakty” podaje, że włodarze Widzewa Łódź rozważają angaż reprezentanta Bułgarii Daniela Naumova.
Sprzedaż słowackiego bramkarza za około milion euro to korzystny finansowo ruch włodarzy Widzewa. Takie pieniądze można spokojnie przeznaczyć na następcę Ravasa. W mediach przewijało się w ostatnim czasie kilka nazwisk, m.in. Jakub Słowik, lecz ostatecznej decyzji wciąż nie ma. Polski bramkarz powracający z ligi japońskiej miałby kluczowy atut — jest dostępny za darmo. Pozyskane środki finansowe wydano by wówczas na wzmocnienie innych pozycji. Wygląda jednak na to, że Widzew nie jest przekonany czy Słowik to optymalna opcja. Według Piotra Koźmińskiego mocnym kandydatem wydaje się być Daniel Naumov, piłkarz bułgarskiego CSKA 1948 Sofia. To 10-krotny reprezentant swojego kraju. Karierę zaczynał we wcześniej wspomnianej Sofii. Był także zawodnikiem Ludogorca.
Na papierze wszystko wygląda idealnie
Bułgarski golkiper nie narzeka na brak adoratorów na rynku transferowym. Zainteresowanie Naumovem w przeszłości wykazywały m.in. AS St-Etienne i Lorient. Jego sytuacja kontraktowa może zachęcać do podjęcia próby ściągnięcia go do Polski. Umowa Bułgara wygasa bowiem w czerwcu tego roku. Transfermarkt wycenia 25-latka na 2 mln euro, ale CSKA Sofia nie może liczyć na takie oferty. Na papierze zawodnik wygląda znakomicie. To wciąż perspektywiczny golkiper. Jak na polskie warunki i możliwości Widzewa mógłby to być transfer, którego zazdrościłyby inne czołowe kluby polskiej Ekstraklasy. Wszystko zależy już od włodarzy łódzkiego klubu. Skoro udało się z Ravasem to należy spróbować podobnej metody po raz drugi?
Słowik jest opcją bezpieczną, ktoś taki jak Naumov inwestycją, która w przyszłości mogłaby zaprocentować kolejną opłacalną sprzedażą. Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl podczas programu „Okno Transferowe” wspominał o Calumie Wardzie z fińskiego AC Oulu. Wygląda więc na to, że łodzianie nie podjęli jeszcze ostatecznej decyzji, a kandydatur jest wiele. Daniel Naumov to prawdopodobnie najciekawsza z nich, chociaż zarazem najtrudniejsza do sprowadzenia.