Niespodzianki w stolicy Macedonii Północnej nie było! Kibice starali się zrobić swój słynny kocioł, ale drużyna prowadzona przez Nikolę Grbicia w najlepszy możliwy sposób wygasiła go swoją bardzo dobrą postawą. Trzeci mecz, trzecie zwycięstwo i właśnie tak to miało wyglądać w fazie grupowej.
Selekcjoner reprezentacji Polski Nikola Grbić w tym trzecim meczu w hali Borisa Trajkovskiego wprowadził kilka zmian w wyjściowym składzie
Swój debiut na turnieju zanotował m.in. Bartosz Bednorz, który na tle niżej notowanego rywala zagrał dobre zawody. Przyjmujący drużyny z Kędzierzyna-Koźla zdobył 18 punktów i był naszym najlepiej punktującym zawodnikiem. Drugą szansę w stolicy Macedonii wykorzystał również Tomasz Fornal. Złoty medalista ostatnich Mistrzostw Polski może i nie atakował za wiele — był naszą ostatnią opcją w ataku — ale w obronie wraz z Jakubem Popiwczakiem spali się bardzo dobrze. Nie inaczej było na środki siatki. Tam Norbert Huber potwierdził, że od samego początku turnieju jest gotowy, by różnic różnicę na korzyść biało-czerwonych.
W każdym z trzech setów Macedończycy nie stanowili dla nas większego zagrożenia. Po raz kolejny trzeba przyznać, że nasza drużyna znakomicie pracowała na siatce. Kilkanaście punktów w elemencie bloku, dobra postawa w systemie blok-obrona, to wszystko sprawiło, iż ten mecz z gospodarzem XXXIII Mistrzostw Europy od początku do końca ułożył się po naszej myśli.
Przed biało-czerwonymi jeszcze dwa mecze w pierwszym etapie tego czempionatu. We wtorek o 20:00 w Skopje zagramy z Danią, a w środę o godzinie 17:00 będziemy rywalizować z Czarnogórą.
POLSKA 3:0 MACEDONIA PÓŁNOCNA
(25:12 – 25:21 – 25:14)
POL: Janusz – Kurek – Kłos – Huber – Bednorz – Fornal – Popiwczak
Autor: Jakub Balcerzak