Iga Świątek świętowała niedawno swoje 22. urodziny. Obrazowo — gdy w telewizji rozpoczynała się transmisja serialu „M jak Miłość”, Igi nie było jeszcze na świecie. Polka, mimo młodego wieku, właśnie po raz trzeci w swojej karierze sięgnęła po trofeum French Open. Oczywiście, trudno przewidywać przyszłość, ale w ciemno możemy zakładać, że ma przed sobą wiele lat gry na najwyższym poziomie. Świątek nadal jest tak naprawdę na początku swojej kariery, a jednak to, co zaprezentowała do tej pory, predysponuje do mierzenia bardzo wysoko. Zaryzykujemy stwierdzeniem, że Iga Świątek ma przed sobą szansę pobicia wielu niesamowitych rekordów. Jakie z nich są w jej zasięgu? Postanowiliśmy prześledzić kroniki tenisa i zgłębić nieco temat.
Królowa French Open, pretendentka w pozostałych turniejach Szlema
Najwięcej wygranych turniejów French Open w tzw. erze Open (czyli od 1968 roku) ma Amerykanka Chris Evert, które zwyciężała francuskie zawody aż 7 razy. Więcej trofeów Roland Garrosa niż Świątek zdobyły jeszcze jedynie Justine Henin (4) oraz Steffi Graf (6).
Wygrane turnieje French Open:
- 7 – Chris Evert
- 6 – Steffi Graf
- 4 – Justine Henin
- 3 – Iga Świątek
3 – Margaret Court
3 – Monica Seles
3 – Sánchez Vicario
3 – Serena Williams
Oddajmy jednak, że Evert do turnieju przystępowała 17 razy. Iga, by wygrać 3 turnieje, potrzebowała ledwie 5 podejść. Te 5 udziałów wystarczyło, by uzbierać 22 wygrane spotkania — Graff z 84. jest niekwestionowaną rekordzistką, jednak powtórzmy — zanotowała nieporównywalnie więcej startów. Raszynianka może wykręcić znakomite rekordy French Open. Pozostałe turnieje Wielkiego Szlema to jednak spore wyzwanie dla Polki. Tak prezentuje się bilans Igi Świątek:
- French Open – 22 wygrane – 2 porażki
- US Open – 13 wygranych – 3 porażki
- Australian Open – 15 wygranych – 5 porażek
- Wimbledon – 5 wygranych – 3 porażki
Szczególnie niekorzystnie wygląda dorobek na trawiastych kortach w Londynie. Oczywiście, nie jest tajemnicą, że Idze najlepiej gra się na kortach ziemnych, a trawa nie jest jej ulubioną nawierzchnią. Właśnie dlatego jednak Świątek ma jeszcze wiele do zrobienia. Owszem, jest liderką światowego rankingu, ale bilans na Wimbledonie jest zdecydowanie do poprawy i nie piszemy tego krytycznie — Polka bez wątpienia zdaje sobie z tego sprawę.
Polka… już ma na swoim dwa najlepsze wyniki w historii tenisa!
Iga Świątek ma najlepszy wynik w historii jeśli bierzemy pod uwagę bilans w finałach turniejów Wielkiego Szlema. Biorąc pod uwagę tenisistki, które wygrały minimum 3 trofea, tylko 5 zawodniczek zanotowało 100% skuteczności. Jednak tylko Świątek i Naomi Osaka mają perfekcyjny wynik 4:0. Cztery finały — cztery zwycięstwa. Polka i Japonka pod tym względem są najlepsze w historii!
Bilans w finałach turniejów Wielkiego Szlema:
- Iga Świątek 4–0
- Naomi Osaka 4–0
- Virginia Wade 3–0
- Jennifer Capriati 3–0
- Ashleigh Barty 3–0
Iga wpisywana jest także na listę rekordzistek w kwestii wygranego turnieju z najmniejszą liczbą straconych gemów. W tegorocznym turnieju w Doha sięgnęła po tytuł, tracąc ledwie 5 gemów. Oddajmy jednak, że na odniesienie sukcesu potrzebowała ledwie 3 spotkań.
Świątek zajmuje 12. miejsce na liście najdłuższych serii wygranych spotkań. W ubiegłym roku zwyciężyła w 37 kolejnych starciach, co oczywiście jest najlepszym wynikiem od 1990 roku! Rekordzistka — Martina Navratilova uzbierała 74 wygrane. Polka jest także jedną z 16 tenisistek, które w jednym roku kalendarzowym wygrały minimum dwa turnieje Wielkiego Szlema. Tylko 2 z nich sięgnęły po tzw. Grand Slam — czyli zwycięstwo we wszystkich 4 turniejach Szlema (Court, Graf). Iga w swojej karierze zagrała w 18 finałach turniejów singlowych WTA. Wygrała 14 z nich. Tylko 6 aktywnych tenisistek ma lepszy dorobek zwycięstw, tylko 10 zagrało więcej finałów. Świątek wygrała 78% pojedynków rozegranych w turniejach WTA1000 – pod tym względem lepsza jest jedynie Serena Williams.
Iga Świątek jest liderką rankingu WTA od 63 tygodni
Tylko 9 tenisistek liderowało dłużej niż Świątek (niektóre wielokrotnie). Iga ma przed sobą wiele pracy, jeśli chce zagrozić rekordowi Steffi Graf oraz Sereny Williams — obie były liderkami po 186 tygodni.
Czy pobicie wyniku legend kobiecego tenisa jest możliwe? Wszystkie wymienione tutaj rekordy trzeba traktować z dystansem. Starcie z Karoliną Muchovą pokazało, że Iga jest najlepszą tenisistką świata, ale ma godne siebie rywalki. To, o czym piszemy — to w wielu miejscach suche statystyki. Łatwo napisać — być liderką rankingu przez rok. W praktyce jest to jednak walka z przeciwniczkami, które są zdeterminowane, by zepchnąć Igę ze szczytu. To walka z własnymi słabościami, często z problemami zdrowotnymi i ludzkim zmęczeniem.
Iga Świątek już jest wielka, ale nie patrzy na to co za nią. Chce królować przez długie lata, a my możemy być dumni, że przyszło nam żyć w czasach polskiej królowej tenisa.