W spotkaniu Sandecja – Ruch emocji było jak na lekarstwo. Chorzowianie od początku kontrolowali grę i nie pozwalali rywalom rozwinąć skrzydeł. Ostatecznie za sprawą trafienia Daniela Szczepana wrócą z Niepołomic z kompletem punktów.
Geniusz tkwi w prostocie
Prostymi środkami do celu. Tak w krótkich, żołnierskich słowach można podsumować grę Ruchu w tym spotkaniu. Niebiescy od początku grali spokojnie, starając się utrzymać inicjatywę, wymieniając podania w środku pola i wyczekując dogodnego momentu do ataku. Mimo niewielu okazji bramkowych udało im się umieścić piłkę w siatce po stałym fragmencie gry w 38. minucie. To wtedy po lekkim zamieszaniu i odbiciu piłki od słupka w polu karnym odnalazł się Szczepan, który mocnym strzałem trafił do bramki. Mając korzystny wynik, Ruch wrzucił jeszcze niższy bieg i przy biernej postawie Sandecji w trybie ekonomicznym dograł końcówkę pierwszej części gry.
Po zmianie stron drużyna z Nowego Sącza jakby przypomniała sobie, że ma jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie w Fortuna 1. Lidze. Piłkarze trenera Tomasza Kafarskiego stali się mniej zachowawczy niż w pierwszej części gry, ale mimo to nie udało im się stworzyć realnego zagrożenia pod bramką Bieleckiego. Ruch ustrzegł się błędów, a przemyślane zmiany przeprowadził trener Jarosław Skrobacz. I to w zasadzie wystarczyło. Mimo kilku fragmentów, w których HKS ustawiony był przy swojej szesnastce, to Sączersi byli bliżsi straty kolejnej bramki.
Ruch bliżej awansu a Sandecja spadku
Wynik spotkania dla piłkarzy z Górnego Śląska oznacza powrót na 2. pozycję w lidze. Na przeciwnym biegunie tabeli znajduje się Sandecja, która też jest druga, tyle że od końca. MKS do bezpiecznego miejsca traci już 8 oczek i utrzymanie zdaje się już coraz mniej realne. Zwłaszcza, że do końca rywalizacji w 1. lidze zostało już tylko 5 kolejek.
Następne spotkanie Ruch rozegra 06.05, kiedy to przed własną publicznością zmierzy się z Resovią Rzeszów. Sandecja o ligowe punkty powalczy dzień wcześniej w Chojnicach, gdzie zmierzy się z zamykającą stawkę Chojniczanką.