To już jest koniec. Andre Onana za pomocą mediów społecznościowych poinformował o zakończeniu kariery reprezentacyjnej. Kameruński golkiper opuścił kadrę narodową jeszcze w trakcie Mistrzostw Świata w Katarze z powodu nieporozumień z selekcjonerem. Dziś bramkarz Interu przekazał, że jego marzenie o grze w reprezentacji Kamerunu zostało spełnione i nadszedł moment, by wspierać ją jako kibic.
Onana za pośrednictwem mediów społecznościowych:
Wszystko zaczęło się w Ngol Nkok, małej wiosce, gdzie od najmłodszych lat moja rodzina przekazywała mi wartości, które identyfikują naród kameruński. Zrozumiałem, że miłość do tego kraju jest wieczna i takie zobowiązanie nie podlega negocjacjom. Pamiętam, jak oglądaliśmy mecze jako rodzina. Tylko Kameruńczycy mogą zrozumieć, co oznacza dla nas oglądanie gry Nieposkromionych Lwów. Wtedy zacząłem marzyć o tym, by pewnego dnia założyć koszulkę reprezentacji. A teraz, po niekończących się godzinach treningów, długich podróżach i dużej wytrwałości, mogę z dumą powiedzieć, że zrealizowałem swoje wielkie marzenie.
Ale każda historia, jakkolwiek piękna by nie była, ma swój koniec. Moja historia z reprezentacją Kamerunu dobiegła końca. Piłkarze przychodzą i odchodzą, nazwiska są ulotne, ale Kamerun jest przed jakąkolwiek osobą lub graczem. Kamerun pozostaje wieczny, podobnie jak moja miłość do drużyny narodowej i naszych ludzi, którzy zawsze nas wspierali, bez względu na to, jak trudny był ten moment. Moje uczucia nigdy się nie zmienią, moje kameruńskie serce będzie nadal bić i gdziekolwiek pójdę, zawsze będę walczył o podniesienie flagi Kamerunu tak wysoko, jak to możliwe. Będę nadal kibicował drużynie narodowej jako kibic tak jak ponad 27 milionów Kameruńczyków na każdym meczu. Mogę tylko podziękować wszystkim, którzy mi zaufali i uwierzyli, że mogę dodać i przyczynić się do zespołu.
Naród jest na pierwszym miejscu na zawsze!
Co dalej z Kamerunem?
Póki co nie poznaliśmy żadnej decyzji dotyczącej Rigoberta Songa. Kameruński selekcjoner nie zdołał poprowadzić drużyny do fazy pucharowej Mundialu w Katarze. Jego drużyna zdołała jednak pokonać w grupie Brazylię, co przyjęte zostało za spory sukces. Wydaje się, że scenariusz, w którym Song pozostanie na stanowisku, jest realny. Pytanie, jak zachowa się Onana, jeśli Kamerun zmieni trenera? Paradoksalnie, nie możemy wykluczać sytuacji, w której bramkarz wycofa się ze swojej decyzji. Ma przecież tylko 26 lat, przed nim nawet dekada gry. Atmosfera w kadrze nie jest idealna, ale obecny selekcjoner ma poparcie Samuela Eto’o. To ciekawa sytuacja, bowiem w wielu innych krajach w momencie kryzysu pierwszym do zwolnienia jest trener. W Kamerunie najwyraźniej uznano, że lepiej „poświęcić” jedną z gwiazd, ale dalej ufać szkoleniowcowi.