O ile nie macie w swoich składach Vardy’ego (10.2£) ani Ihenacho (5.7£), to za wami prawdopodobnie przeciętna lub nawet słaba kolejka. Zawiodły chyba wszystkie popularne opcje w ofensywie a trafiona opaska w GW28 była prawdziwą rzadkością. Dla balansu można było upolować świetne punkty u obrońców: Stones, Cancelo, Shaw, Maguire, Dunk czy Mendy zrobili naprawdę fajne punkty. Jednak mimo to kolejka dla większości do zapomnienia więc najlepiej byłoby przejść do tego co przed nami. Dla tych co nie wiedzą, Blank Gameweek czyli blankowa kolejka to taka, w której rozgrywa się mniej niż standardowe 10 spotkań ze względu na przełożone mecze. Lepiej poznać kalendarz Premier League pomoże wam z pewnością konto na Twitterze Benna Crellina, które gorąco polecam.
BGW29
Blankowe kolejki nigdy nie należą do tych przyjemnych, zwłaszcza jeśli nie ma się już do dyspozycji żadnych chipów. A w tym GW będziemy mieć zaledwie 4 spotkania, z czego żadne z nich nie jest obietnicą wielkich punktów. Ale co poradzić – trzeba zebrać chociaż te 8-9 grających opcji i szykować się do finiszu. Niezależnie, czy potrzebujecie kupić dodatkowych graczy na BGW czy gracie Free Hita, zapraszam do dalszej części tekstu w której kolejno przeanalizuje mecze 29 kolejki.
Fulham – Leeds
Jeszcze 2 miesiące temu większość graczy bez chwili zawahania potrajałaby Leeds w takich okolicznościach nawet kosztem hitów, zwłaszcza że Pawie w GW30 grają jeszcze z Sheffield. Jednak ostatnio Fulham znacznie poprawiło swoją grę i nawet uwzględniając porażkę 0-3 w ostatnim meczu z City, to bilans 5 straconych bramek i 5 czystych kont w ostatnich 8 meczach robi wrażenie. A nawet nie patrząc na suche statystyki – ostatnia dyspozycja Fulham może robić wrażenie, a i w meczu z City zaprezentowali się nie najgorzej, tracąc bramki nieco pechowo. Z kolei w ofensywie nie prezentują się aż tak wybitnie, ale Lookman (5.1£) i Josh Maja (5.5£) wyróżniają się na tle kolegów a z Leeds mogą dać fajne zwroty. Leeds? Na 5 ostatnich spotkań bramki strzelili tylko w jednym, z rozbitym Sothampton. Kalendarz za moment stanie się fatalny, ale po Fulham jest jeszcze mecz ze słabiutkim Sheffield. I właściwie tylko przez ten mecz z Szablami myślałbym o kupnie kogoś z grona Bamford (6.7£), Raphinha (5.6£), Roberts (4.6). Jednak mimo wszystko najlepszymi wyborami mogą okazać się opcje defensywne. Z Leeds Dallas (5.1£), natomiast Fulham to bardziej złożony problem ze względu na rotację. Jednak wydaje się, że najpewniejszymi opcjami są Areola (4.6£) na bramkę i Andersen. Na niekorzyść Leeds może dodatkowo grać fakt, że podopieczni Bielsy w tym sezonie nie walczą już o nic, a Fulham nadal może utrzymać się w Premier League.
Brighton – Newcastle
O tym spotkaniu chyba nie ma co się zbyt długu rozwodzić, jednak na starcie trzeba zauważyć, jak źle wyglądają ostatnio Sroki – zarówno w obronie jak i ofensywie. Wypada przy tym zauważyć, że wzięło się to w głównej mierze z braku 3 liderów – Callum Wilson, Almiron i Saint – Maximin są kontuzjowani. Stąd Brighton mimo, że nie miało żadnego CS-a w ostatnich 4 spotkaniach jest pod obseracją, zwłaszcza dla FH-towców. Dunk (5.0£), Veltman (4.4£) i Sanchez (4.5£) w bramce (powołany ostatnio do reprezentacji Hiszpanii) to opcje, które można rozważać w defensywie. Z przodu pod lupą warto mieć Grossa, Welbecka, Maupaya i korzystającego na zmianie formacji Trossarda, którego prawdopodobnie sam wezmę do składu. Dla zainteresowanych statystyki tej czwórki.
West Ham – Arsenal
Powiem szczerze, mimo że ostatnio oglądam często zarówno Młoty jak i Kanonierów – totalnie nie wiem czego można spodziewać się po tym meczu. Podopieczni Mikela Artety są bardzo nieprzewidywalni, chociaż ostatnio wchodzą w dobrą formę, z kolei West Ham rozpędzony od jakiegoś czasu, bez Lingarda wyglądał z United jak cień drużyny walczącej o LM. Winnym tego może być (poza brakiem wypożyczonego Lingarda) zbyt duży respekt u Moyesa dla zespołów z BIG6, który w tym sezonie okazują Młoty. Czy podobnie będzie z Arsenalem? Ciężko powiedzieć, ale prawdopodobnie Moyes znów postawi na defensywę i stałe fragmenty co faworyzuje Cresswella (5.9£) i Dawsona (4.5£). Z ofensywy warty uwagi może być Lingard (6.1£) i Antonio (6.6£) przy możliwych kontrach i błędach defensywy Arsenalu. A jeśli już jesteśmy przy Kanonierach, jest tu duży rozstrzał cenowy w ofensywie. Od tanich Saki (5.3£ *może nie zagrać przez kontuzję), Odegaarda (5.9£), który strzelał bramki w ostatnich 2 meczach przez Pepe (7.6£), aż po premium Aubemayanga (11.5£) z karnymi. Z defensywy warto poświęcić języczek uwagi chyba tylko dla Tierneya (5.2£), który poza pewnym składem potrafi dać coś ekstra z przodu. W Arsenal warto zainwestować przede wszystkim przez wzgląd na ich dobrze wyglądający do końca sezonu kalendarz, więc nawet 2 blanki w najbliższych meczach nie muszą znaczyć, że wzięcie któgoś z The Gunners było nietrafione.
Aston Villa – Tottenham
Ostatnie ze spotkań z BGW, które może okazać się kluczowe. Odpowiedzi są 2, ale ta ważniejsza to Harry Kane, którego trzeba ściągnąć do składu za wszelką cenę a brak opaski przez dwucyfrówce Anglika może zaboleć. Niestety dla współposiadaczy Sona mam złą informację – Koreańczyka najpewniej zabraknie na ten mecz.
Z uwagi na fatalną dyspozycję ofensywy Aston Villi warto mieć na radarze Reguilona (5.5£). Co do Aston Villi – jeśli nie macie to chyba nie warto nikogo kupować, a jeśli macie to trzymajcie. Chyba, że na konferencji okazałoby się, że do gry wraca Jack Grealish (7.5£), bez którego zespół prezentuje się ostatnio co najwyżej przeciętnie.
Mam nadzieję, że tekst przypadł wam do gustu a i przede wszystkim pomoże wam podjąć dobre wybory przed kolejką. To na koniec – zielonych strzałek i samych trafionych kapitanów!